Reprezentacja Polski przegrała w Gdańsku z Czechami 0:1 (0:0) w meczu towarzyskim. Biało-czerwoni nie zachwycili, grali słabo, bez pomysłu, a błędy popełniali szczególnie w obronie i jak w czeskim filmie – nie wiadomo, o co chodzi w tym zespole. Dla drużyny Jerzego Brzęczka było to przedostatnie spotkanie w tym roku, następne rozegrają we wtorek 20 listopada z Portugalią w Lidze Narodów (transmisja w TVP 1, TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej).
Warto wiedzieć:
Dla Roberta Lewandowskiego mecz z Czechami był 102. w karierze w barwach reprezentacji Polski, w ten sposób zrównał się z drugim w rankingu Michałem Żewłakowem. Bilans poprawił też Jakub Błaszczykowski, który pojawił się na murawie w drugiej połowie – dla niego było to 105. spotkanie.
Bohater meczu: Patrick Schick
Napastnik Romy był obok Mateja Vydry najbardziej wyróżniającym się piłkarzem wśród Czechów, w odróżnieniu jednak od kolegi był bardziej skuteczny. Dwa razy był bliski zdobycia bramki, bezpośrednio przyczynił się też do strzelenia jedynego gola w tym meczu.
Antybohater meczu: Jan Bednarek
To on był głównym winowajcą straconego przez Polaków gola. Pozytywnie wyróżnił się właściwie tylko raz, kiedy wybił piłkę z linii bramkowej. Poza tym pokazał, dlaczego w tym sezonie w Anglii niemal w ogóle nie gra. Problem w tym, że mimo bardzo słabego występu niewiele odstawał od reszty zespołów.
Jak padła bramka?
0:1 (52’) – kapitalne podanie w pole karne Polaków dostał Patrick Schick, który bez problemów poradził sobie z Janem Bednarkiem, a następnie oddał strzał na bramkę. Łukasz Skorupski obronił, ale piłka wpadła pod nogi Jakuba Jankto, a ten skierował ją do pustej bramki.
A jak paść mogły?
7’ – Matej Vydra znalazł się niepilnowany przed polem karnym Polaków, napastnik Czechów miał sporo miejsca do oddania strzału, ale gdy to zrobił, trafił wprost w ręce Skorupskiego.
9’ – biało-czerwoni błyskawicznie skonstruowali ładną akcję ofensywną. Najpierw Przemysław Frankowski posłał długie, dokładne podanie do Roberta Lewandowskiego, który z kolei ładnie odegrał na prawe skrzydło, gdzie czekał Kamil Grosicki. Ostatecznie piłka trafiła w polu karnym do Mateusza Klicha, który wyraźnie przestrzelił.
31’ – w bardzo trudnej sytuacji Jiriego Pavlenkę próbował pokonać Lewandowski. Napastnik dostał dośrodkowanie od Grosickiego, uderzył głową, ale zbyt słabo, aby zagrozić bramce Czechów.
34’ – znakomitą okazję miał Vydra. Czech uderzał głową w polu karnym, był zupełnie niepilnowany, ale również bardzo niedokładny.
39’ –piękna akcja dwójkowa Schicka i Vydry zakończyła się strzałem tego drugiego, atakującemu Czechów znów zabrakło jednak precyzji.
44’ – Frankowski zdecydował się na strzał lewą nogą, Pavlenka obronił, ale piłka trafiła jeszcze do Grosickiego. Skrzydłowy posłał ją jednak obok słupka bramki Czechów.
56’ – Lewandowski nie zwykł marnować stuprocentowych sytuacji, ale tym razem zrobił wyjątek. Napastnik zmarnował świetne podanie od Frankowskiego i z kilku metrów nie był w stanie pokonać Pavlenkę.
65’ – ładnie miejsce do strzału przed polem karnym wypracował sobie Piotr Zieliński. Pomocnik kopnął lewą nogą, ale zbyt słabo, aby pokonać Pavlenkę.
66’ – Skorupski uratował biało-czerwonych przed stratą drugiego gola. Bramkarz wykonał efektowną obronę po bardzo groźnym uderzeniu głową Schicka.
82' – Damian Kądzior pokusił się o próbę uderzenia, która została jednak zablokowana, mimo tego, że miał sporo miejsca za polem karnym.
90' – Lewandowski bardzo dobrze uderzył z rzutu wolnego, ale Pavlenka był na miejscu i obronił niełatwą piłkę – Polak kopnął w dolny róg bramki, zrobił to jednak trochę za słabo.
Następne