{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kolejna poważna kontuzja Macieja Majdzińskiego. "Postaram się wrócić silniejszy"

Pech nie opuszcza Macieja Majdzińskiego. Przed kilkoma dniami 22-letni rozgrywający reprezentacji Polski po raz drugi w karierze doznał poważnej kontuzji kolana. – Jestem już po pierwszym zabiegu. Kolejny za trzy, cztery tygodnie – mówi. I zapowiada walkę o powrót na boisko.
Wyszarpany triumf Wisły. Faza play-off LM coraz bliżej...
Majdziński zerwał więzadło krzyżowe i uszkodził łąkotkę lewego kolana w niedawnym ligowym meczu niemieckiego Bergischer HC, w barwach którego występował w Bundeslidze. To na tyle poważna kontuzja, że wyklucza go z gry w tym sezonie. A doszło do niej w błahej sytuacji.
– W jednej z akcji "zszedłem" do środka boiska. Lekko popchnął mnie przeciwnik, ale to sprawiło, że kolano "uciekło" mi do środka i... wszystko poszło – opowiada. W środę przeszedł zabieg zszycia łąkotki, ale kolejny – rekonstrukcji więzadła krzyżowego – przejdzie na początku grudnia.
To niemal kopia urazu, którego doznał w lipcu 2016 roku. Wtedy dotyczył on jednak prawego kolana. Majdziński pauzował blisko rok, mozolnie walczył o powrót do gry i reprezentacji. W tej zadebiutował w listopadzie 2015 roku za kadencji Michaela Bieglera, który otwarcie mówił o nim jako o "jednym z największych talentów polskiego szczypiorniaka". Na kolejne powołanie czekał niemal trzy lata. Trzy tygodnie temu wystąpił w meczu eliminacji mistrzostw Europy 2020 z Kosowem. Rzucił jedną bramkę.
Pozostałe mecze biało-czerwonych w eliminacjach będzie śledził w telewizji. W Bergischer nikt nie będzie naciskał go do szybkiego powrotu do gry. – Mam tu komfort, w klubie mają rozsądne podejście – tłumaczy.
Rehabilitację przejdzie na miejscu. Do gry wróci dopiero w przyszłym sezonie. – Postaram się wrócić, jak to się mówi, "silniejszy" – dodaje.
To kolejny reprezentant Polski, który w ostatnich tygodniach zmaga się z problemami zdrowotnymi. Złamany nos wyleczył już Paweł Genda, ale z gry wciąż wyłączeni są Piotr Chrapkowski i Paweł Paczkowski. W dwóch ostatnich meczach Bundesligi nie zagrał też Piotr Wyszomirski. A towarzyskie starcie z Niemcami już za niecały miesiąc...

Czytaj więcej:
– Potężne osłabienie VIVE. Michał Jurecki nie zagra już w tym roku!
– Wyjątkowe stroje i film. Szczypiorniak uczcił 100-lecie niepodległości
– Nieoczekiwana zamiana miejsc. To nie Bogdan Wenta miał prowadzić kadrę