| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Telekom Veszprem, wicemistrz Węgier w piłce ręcznej, śledzi sytuację finansową PGE VIVE Kielce i rozważa podkupienie mistrzom Polski Andreasa Wolffa – donosi niemiecki dziennik "Mannheimer Morgen". 27-letni Wolff, reprezentant Niemiec, nazywany potocznie "Manuelem Neuerem piłki ręcznej", dołączy do VIVE w lipcu 2019.
Kielecki klub transfer Wolffa ogłosił ponad rok temu na specjalnej konferencji w Warszawie. Niemiec, jeden z najlepszych golkiperów świata, przez blisko dwa sezony miał jeszcze pozostać w THW Kiel, a następnie przenieść się do Kielc.
Pieniądze na dalszym planie
VIVE wygrało wówczas wyścig po 27-letniego dziś bramkarza ze sportowymi i finansowymi potęgami świata piłki ręcznej – Paris Saint-Germain HB i Telekomem Veszprem. Ci drudzy oferowali Wolffowi 80 tys. euro miesięcznej pensji – w świecie szczypiorniaka pieniądze zawrotne, z miejsca stawiające Niemca w gronie najlepiej opłacanych graczy świata. On wybrał jednak Kielce, które nieoficjalnie zaproponowały mu połowę tego, co dawało Veszprem.
Dla Wolffa pieniądze nie miały jednak znaczenia. Do przenosin z najbardziej wymagającej ligi świata do przeciętnej PGNiG Superligi przekonała go wizja przedstawiona przez prezesa VIVE Bertusa Servaasa i trenera Tałanta Dujszebajewa.
– Obaj to ludzie o niesamowitej pasji, której nie spotyka się dziś tak często. Przedstawili mi to, co chcą stworzyć w Kielcach. M.in. dzięki wzmocnieniom, ta drużyna ma nawiązać do sukcesów sprzed dwóch lat, być jedną z najlepszych w Europie. Cieszę się, że będę mógł dołożyć do tego swoją cegiełkę – mówił wtedy Niemiec w rozmowie ze SPORT.TVP.PL.
Na finansowym zakręcie
Od tego czasu minęło 13 miesięcy. VIVE niezmiennie jest jedną z czołowych drużyn Europy, ale w klubowej kasie już tak dobrze jak przed rokiem nie jest. W lipcu Servaas zwrócił do się do prezydenta Kielc o dodatkowe wsparcie. Potrzebował 4,5 mln złotych na pokrycie długów. – Jesteśmy pod ścianą – mówił. Pieniędzy ostatecznie nie otrzymał, ale VIVE powoli zaczęło wychodzić na prostą. Choćby przez to, że na zmniejszenie wynagrodzeń o 25 procent zdecydowali się wszyscy zawodnicy i sztab trenerski.
Na półtora miesiąca przed końcem roku sytuacja finansowa VIVE wciąż daleka jest jednak od dobrej, co próbują wykorzystać rywale kielczan. Już wcześniej do MOL-Pick Szeged odszedł Dean Bombac, zakusy na Lukę Cindricia czyniło PSG, a teraz – zdaniem "Mannheimer Morgen" – Wolffa chce wyrwać kielczanom Veszprem.
Węgrzy patrzą na Kielce
Wicemistrzowie Węgier, zawodzący w tym sezonie na całej linii, od kilku tygodni szukają bramkarza, który w lipcu 2019 roku miałby stworzyć duet z legendarnym Arpadem Sterbikiem. Z klubu do krajowego rywala – Szeged – przeniesie się obecny numer dwa, Roland Mikler. Veszprem chciało, by jego miejsce zajął Mikael Appelgren z Rhein-Neckar Loewen, ale niemiecki klub nie chce puścić Szweda, który ma w Mannheim kontrakt do 2021 roku.
– Nie ma nic złego w takich spekulacjach – mówi menedżer RNL Jennifer Kettemann. Appelgrena z Veszprem łączyły węgierskie media, ale zdaniem dziennikarzy "Mannheimer Morgen", były to wyłącznie plotki. Dlatego też Madziarzy mieli skupić uwagę na Wolffie i Kielcach.
To, że Niemiec zamieni VIVE na Veszprem wydaje się jednak mało prawdopodobne. Świadomość tego mają sami Węgrzy, dlatego rozważają też zatrudnienie innego bramkarza w przeszłości związanego z Kielcami, Marina Sego.
Wolff to aktualny mistrz Europy i brązowy medalista igrzysk olimpijskich. To głównie dzięki jego znakomitej dyspozycji Niemcom udało się w 2016 roku sięgnąć po mistrzostwo Europy. Bramkarz był rewelacją całej imprezy. Później nominowany był do nagrody dla najlepszego piłkarza ręcznego na świecie w 2016 roku.
26 - 35
Paris Saint-Germain HB
32 - 33
Fuechse Berlin
32 - 37
Dinamo Bukareszt
29 - 29
Aalborg Haandbold
31 - 24
OTP Bank-Pick Szeged
36 - 27
Kolstad Handball
33 - 37
Veszprem HC
39 - 29
HC Eurofarm Pelister
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged