| Piłka ręczna / Europejskie puchary
– To był trudny mecz, ale takiego się spodziewaliśmy. Trzeba pochwalić drużynę za postawę i oczywiście za wynik – powiedział trener bramkarzy Orlen Wisły Artur Góral po wyjazdowym zwycięstwie z Wacker Thun. W czwatek Nafciarze wygrali w Szwajcarii 25:23 i są o krok od awansu do fazy play-off Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych.
– Trudno być do końca zadowolonym z tego meczu. Spotkanie było wyrównane, żadna z drużyn nie zdołała wywalczyć sobie większej niż trzybramkowej przewagi. Ostatecznie to my możemy cieszyć się z wyniku, Wacker przegrał z nami obydwa pojedynki, choć w rewanżu bardzo starał się wyrwać choćby punkt – podsumował Góral.
Po bardzo wyrównanym meczu podopieczni trenera Xaviera Sabate pokonali mistrza Szwajcarii i utrzymali pierwsze miejsce w tabeli. – Walczyliśmy jak lwy! – cieszył się po spotkaniu Sabate. Jego drużyna na dwie kolejki przed końcem grupowej rywalizacji jest w komfortowej sytuacji.
Czwartkowy mecz nie pozostawił jednak tak różowego obrazu, jak sugeruje wynik. Zdaniem Górala zespół kiepsko wypadł zwłaszcza w obronie. – Można mieć sporo zastrzeżeń. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy wykorzystać błędów rywali. Stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji, ale rzuty stały się łupem Marca Winklera. Bramkarz nie grał w pierwszym meczu w Płocku, miał wtedy kontuzję, teraz popisał się swoimi umiejętnościami – oceniał trener golkiperów Wisły.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w samej końcówce. W ataku błyszczał wtedy Przemysław Krajewski, a w bramce Wisły – Adam Borbely. – Szacunek dla Krajewskiego, który dwukrotnie, w bardzo trudnych sytuacjach trafiał do siatki. Również chylić czoła należy przed Renato Sulicem. Wziął na siebie ciężar gry na początku spotkania, w dziesięć minut zdobył cztery bramki. Cieszę się też, że dobrą zmianę dał Adamowi Morawskiemu Adam Borbely. W poprzednim meczu było odwrotnie. Wtedy Morawski miał mocny udział w ostatecznym zwycięstwie – podsumował Góral.
Przed płocką drużyną dwa ostatnie spotkania w grupie D. W sobotę 24 listopada Wisła zagra w Orlen Arenie z ABANCA Ademar Leon, a następnie na wyjeździe zmierzy się z fińskim Riihimaeen Cocks 28 listopada. Niewykluczone, że do awansu do fazy play-off wystarczyć jej będzie... punkt.
26 - 35
Paris Saint-Germain HB
32 - 33
Fuechse Berlin
32 - 37
Dinamo Bukareszt
29 - 29
Aalborg Haandbold
31 - 24
OTP Bank-Pick Szeged
36 - 27
Kolstad Handball
33 - 37
Veszprem HC
39 - 29
HC Eurofarm Pelister
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged