Szósta partia rozgrywanego w Londynie meczu o mistrzostwo świata w szachach między obrońcą tytułu Norwegiem Magnusem Carlsenem i Amerykaninem Fabiano Caruaną nie przyniosła – tak samo jak pięć poprzednich – rozstrzygnięcia. Na półmetku jest remis 3:3.
W piątek białymi grał Carlsen. Po interesującej partii i zaciętej końcówce, w której Caruana miał szanse na zwycięstwo, Norweg znalazł drogę do remisu. Zawodnicy zgodzili się na taki rezultat po 80 posunięciach i sześciu i pół godzinach gry.
Rywalizacja dwóch czołowych arcymistrzów rankingu FIDE (Carlsen – 2835 pkt, Caruana 2832) toczy się w gmachu The College przy Southampton Row w londyńskiej dzielnicy Holborn. Publiczność ogląda partie zza podwójnej dźwiękoszczelnej szyby, by nie zakłócać koncentracji zawodników.
Sobota będzie trzecim dniem przerwy w meczu.
Pojedynek składa się z 12 partii i potrwa do 26 listopada. Jeśli wynik będzie remisowy, dwa dni później zwycięzcę wyłonią dogrywki. Pula nagród wynosi milion euro, zwycięzca otrzyma 60 procent tej kwoty, powiększonej o wpływy z pay-per-view, biletów i reklam.
Dwa lata temu w Nowym Jorku Norweg pokonał Rosjanina Siergieja Karjakina 9:7 po dogrywkach i obronił tytuł. Wówczas remisem zakończyło się pierwsze siedem partii. Karjakin wygrał ósmą, a po remisie w kolejnej, Norweg zwyciężył w dziesiątej, wyrównując stan meczu na 5:5. Dwie ostatnie nie przyniosły rozstrzygnięcia i przy remisie 6:6 decydowały cztery rozgrywki w szachach szybkich. W pierwszej i drugiej był remis, a trzecią i czwartą wygrał Carlsen, który obronił tytuł w dniu swoich 26. urodzin.