W 2018 roku reprezentacja Belgii odniosła największy sukces w historii występów w finałach mistrzostw świata, zajmując trzecie miejsce w turnieju. W drużynie zabrakło jednak jednego z najlepszych piłkarzy z tego kraju Radji Nainggolana. Z tego powodu pomocnik ostro skrytykował selekcjonera...
– Wyjaśnienia, których udzielił mi trener, były żałosne – przyznał Nainggolan w wywiadzie dla ESPN. – Czułem się rozczarowany, że zostałem odrzucony. Nigdy nie prosiłem o grę, zasługiwałem tylko, aby znaleźć się w kadrze w miejsce innych – podkreślał pomocnik.
– Nigdy nie wrócę do drużyny narodowej – zaznaczył zawodnik. – Nawet gdyby zmienił się trener i mnie powołał, powiedziałbym mu "nie" – dodawał. Nainggolan grał dla Belgii jeszcze w tym roku, ale po raz ostatni do takiej sytuacji doszło na wiosnę, jeszcze przed mundialem.
– Teraz istnieje dla mnie tylko Inter – podkreślał piłkarz występujący w zespole z Mediolanu. – Za każdym razem, gdy trwa przerwa reprezentacyjna, mam cztery czy pięć dni odpoczynku. Jestem szczęśliwy, że mogę koncentrować się na mojej drużynie – konkludował.