Przejdź do pełnej wersji artykułu

ME 2018 piłkarek ręcznych: fatalny bilans z Danią i mały promyk nadziei

Karolina Kudłacz-Gloc (fot. Getty Images) Karolina Kudłacz-Gloc (fot. Getty Images)

Pięć meczów, pięć porażek... Bilans reprezentacji Polski piłkarek ręcznych prowadzonej przez Kima Ramussena był fatalny. Za to jego następca – Leszek Krowicki – zagrał z Danią tylko raz i jego reprezentacja pokonała sensacyjnie Dunki w turnieju Golden League (23:21). Oby podobnie Polki zaprezentowały się podczas trwających ME. Transmisja spotkania z Danią w niedzielę od 14:35 w TVP2, na stronie SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej.

ME: liczby nie kłamią. W grze Polek zawiodło wszystko

W piątek polskie szczypiornistki przegrały z Serbią 26:33, choć w pierwszej połowy grały nieźle i na przerwę schodziły z prowadzeniem 14:13. Tym samym już na początku mistrzostw skomplikowały sobie drogę do kolejnej rundy turnieju.

Szanse na wyjście z grupy co prawda ciągle mają, ale w niedzielę muszą zagrać lepiej i spróbować wygrać z Dunkami. A o to nie będzie łatwo. Po pierwsze: zawodniczki Klavsa Bruuna Joergensena to trzykrotne mistrzynie olimpijskie i jedne z faworytek ME 2018. Po drugie: historia polsko-duńskich starć nie przemawia za biało-czerwonymi...

Rasmussen nie znalazł sposobu...

Do światowej czołówki polskie szczypiornistki wprowadził... Duńczyk. To pod wodzą Kima Rasmussena kadra dwukrotnie zajęła czwarte miejsce w mistrzostwach świata (2013 i 2015). Znakomity trener nigdy jednak nie poprowadził Polek do zwycięstwa w starciu ze swoimi rodaczkami.

Po raz pierwszy pod jego wodzą zmierzyły się z Danią w eliminacjach mistrzostw świata w 2011 roku (faza play-off). Dwukrotnie lepsze były rywalki, choć na usprawiedliwienie Rasmussena działał fakt, że był to dopiero początek jego pracy z Polkami.

Niespełna dwa lata później sytuacja była już zupełnie inna. Biało-czerwone były rewelacją mistrzostw świata. Dotarły do strefy medalowej i w meczu o 3. miejsce trafiły właśnie na Danię. Ostatecznie przegrały spotkanie 26:30, ale do przerwy prezentowały się znakomicie i prowadziły 15:10!

W kolejnych sezonach biało-czerwony "gang Kima Rasmussena" zmierzył się z Danią jeszcze dwukrotnie – w 2014 roku w fazie grupowej mistrzostw Europy oraz rok później w turnieju towarzyskim Golden League – dwukrotnie przegrywając wyraźnie, różnicą dziewięciu trafień (19:28 i 21:30).

Mecze reprezentacji Polski z Danią za kadencji Kima Rasmussena:

2011
Polska – Dania 16:23 (8:8) faza play-off el. MŚ
Dania – Polska 19:24 (9:11) faza play-off el. MŚ

2013
Polska – Dania 26:30 (15:12) MŚ, mecz o 3. miejsce

2014
Polska – Dania 19:28 (9:9) faza zasadnicza ME

2015
Polska – Dania 21:30 (10:12) Golden League

Pod wodzą Krowickiego drużyna odpadała z MŚ i ME już po pierwszej rundzie, podczas gdy Dunki grały dalej. Jego kadra zmierzyła się za to z Danią stosunkowo niedawno, w towarzyskim turnieju Golden League. W Aarhus biało-czerwone wygrały sensacyjnie 23:21 (12:14), ale oba zespoły po pierwsze były dopiero w fazie ostrego treningu i intensywnych przygotowań do ME, a po drugie nie zagrały w tym meczu w najmocniejszych składach. Polki na turniej pojechały bez kontuzjowanych Karoliny Kudłacz-Gloc i Joanny Szarawagi. Trener rywalek, Klavs Bruun Joergensen, dał natomiast szansę kilku zmienniczkom.

Co jednak istotne, w drugiej połowie tego spotkania biało-czerwone dały sobie rzucić tylko siedem bramek. Dla porównania, w drugiej odsłonie piątkowego meczu z Serbią straciły ich aż 20! Nie trudno domyślić się, że to właśnie od postawy w defensywie w dużej mierze zależeć będzie wynik niedzielnej rywalizacji z Danią. Oby na francuskim parkiecie szczypiornistki Leszka Krowickiego zaprezentowały formę z Golden League, a nie z piątku...

Polki kolejne spotkanie rozegrają w niedzielę 2 grudnia. Ich rywalki – Dunki – to m.in. trzykrotne mistrzynie olimpijskie (1996, 2000, 2004). Transmisja spotkania od godz. 14:35 w TVP2 oraz na stronie SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej.

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także