PŚ: znakomity występ Piotra Żyły w Niżnym Tagile!

– . Niestety ta skocznia ma to do siebie, że wiatr lubi zmieniać tu kierunek i siłę – przewidywał jeszcze w piątek Kamil Stoch. Słowa mistrza olimpijskiego sprawdziły się w zupełności. Konkurs miał nieco loteryjny przebieg. Najlepszym przykładem wyniki Markusa Eisenbichlera. Niemiec zaczął od triumfu w serii próbnej, a następnie był 32. i nie awansował do rundy finałowej.

Trudne warunki nie były przeszkodą dla Żyły. 133 metry w pierwszej serii dały mu prowadzenie, które odebrał lider Pucharu Świata. Kobayashi poleciał metr dalej i prowadził o 2,5 punktu. Trzeci był Forfang z najdalszą odległością 1. rundy (135,5 m), ale uzyskaną z wyższego najazdu. Niespodziankę sprawił czwarty na półmetku Dmitrij Wasiljew.

Stoch musiał atakować z 14. pozycji. W drugiej serii uzyskał 129 metrów i awansował ostatecznie na siódme miejsce. Długo w rundzie finałowej prowadził Stephan Leyhe, ale ostatecznie zawodnicy z czołowej trójki na półmetku okazali się lepsi. Wygrał Forfang, który skoczył 129 metrów, ale w warunkach... lekko niekorzystnych. 

Żyła skończył na drugiej pozycji. W serii finałowej skoczył 131 metrów i przegrał z Norwegiem o zaledwie 0,2 punktu. Prowadzenia nie zdołał obronić Kobayashi, ale ostatecznie zajął trzecią pozycję. Japończyk był w tym sezonie na podium w każdych zawodach.

Młodszy z braci Kobayashi umocnił się na pozycji lidera Pucharu Świata. Ma 94 punkty przewagi nad Stochem. Żyła jeszcze i traci do bardziej utytułowanego rodaka o ledwie jedno "oczko". 

W sobotę punkty Pucharu Świata wywalczył jeszcze 20. Dawid Kubacki. Miejsce niżej został sklasyfikowany Stefan Hula. W drugiej serii zabrakło 36. Macieja Kota i 47. Jakuba Wolnego.

Niedzielne zmagania w Niżnym Tagile także będą miały charakter indywidualny. Transmisja niedzielnych zmagań od 15:05 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej oraz od 15:45 w TVP1.