Przejdź do pełnej wersji artykułu

ME 2018 piłkarek ręcznych. Szokująca wpadka Norweżek! Niemki pokonały mistrzynie Europy

(fot. EHF/Nebojsa Tehic) (fot. EHF/Nebojsa Tehic)

Pierwsza sensacja na mistrzostwach Europy piłkarek ręcznych we Francji! Broniące tytułu Norweżki, faworytki rywalizacji w grupie D, przegrały ze skazywanymi na klęskę Niemkami 32:33 (16:15). Mniej emocji dostarczyło zapowiadane jako hit starcie Holandii z Węgrami. Oranje – wicemistrzynie Europy – wygrały 28:25 i zostały pierwszymi liderkami grupy C.

Krowicki odpiera krytykę po porażce z Serbią: to zarzuty niepodparte faktami

Wicemistrzynie Europy sprzed dwóch lat potrzebowały nieco ponad 10 minut drugiej połowy, by zdominować rywalki i przejąć inicjatywę nad zawodami. Wcześniej skutecznie zatrzymywała je Blanka Biro, która w pierwszej połowie odbiła dziewięć piłek. To głównie dzięki niej Węgierki prowadziły po 20 minutach gry 8:5.

Holenderki do remisu doprowadziły jednak jeszcze przed przerwą (11:11), a gdy w drugiej połowie w końcu "odpaliły" rozgrywające – Cornelia Groot, Laura van der Heijden i Maura Visser – odskoczyły na trzy gole przewagi (18:15 w 41. minucie).

Od tego momentu Oranje kontrolowały wydarzenia na boisku, choć w końcówce pozwoliły jeszcze rywalkom na jeden zryw – w 50. minucie Aniko Kovacics doprowadziła do remisu 22:22 – ale na więcej Madziarki nie było stać. Holenderską bramkę zamurowała Tess Wester (12 interwencji), a jej koleżanki z zespołu zdobyły pięć kolejnych goli, pieczętując wygraną.

O godz. 18:00 w drugim spotkaniu grupy C Hiszpanki zmierzą się z Chorwatkami. Transmisja spotkania w TVP Sport, na SPORT.TVP.PL i w aplikacji.

Cornelia Groot w akcji (fot. PAP/EPA) Cornelia Groot w akcji (fot. PAP/EPA)

ME 2018 kobiet, grupa C:
Węgry – Holandia 25:28 (11:11)
Najwięcej goli: dla Węgier – Noemi Hafra, Anna Kovacs – po 5, Nadine Schatzl 4, Aniko Kovacics, Viktoria Lukacs – po 3; dla Holandii – Lois Abbingh 6, Kelly Dulfer, Laura van der Heijden – po 5, Cornelia Groot, Estavana Polman – po 3

Tabela grupy C (fot. TVP Sport) Tabela grupy C (fot. TVP Sport)

Zdecydowanie ciekawiej było w drugim rozgrywanym o godz. 15:00 meczu, choć chyba nikt kto pojawił się w Arenie Brest nie przypuszczał, że będzie świadkiem niespodzianki. Norweżki przed startem turnieju wskazywane były jako główne faworytki do mistrzostwa i w żaden sposób nie wpływały na to nawet kontuzje Nory Mork i Amandy Kurtović.

Niemki do meczu z sześciokrotnymi triumfatorkami Euro nie przystąpiły jednak przestraszone. Od startu meczu zespół Henka Groenera grał odważnie, choć początkowo nie przekładało się to na wynik: Norweżki prowadziły 5:3, a następnie 11:8. Niemki straty odrobiły jeszcze przed przerwą, ale tuż po niej znów pozwoliły rywalkom odjechać na dwa gole przewagi. Choć Norweżki nie grały wybitnie, to wydawało się, że wszystko zmierza w kierunku ich spokojnego sukcesu...

Niewiele później Niemki w końcu "złamały" jednak rywalki i po golach Emily Boelk i Xenii Smits wyszły na prowadzenie 25:23. Górę nad grą obu drużyn zaczęły brać nerwy – Niemki nie wykorzystały dwóch kontrataków i rzutu karnego, a Norweżki popełniały proste błędy (14 w całym meczu).

Mimo sporej liczby pomyłek Skandynawki i tak mogły wygrać sobotnie spotkanie – w 54. minucie Heidi Loke doprowadziła do remisu 29:29, a chwilę później Silja Solberg odbiła kolejny rzuty karny. W 57. minucie Stine Bredal Oftedal przywróciła zespołowi prowadzenie (31:30), ale i tak końcówka należała do Niemek. Tym zwycięstwo dało trafienie Boelk i skuteczna interwencja Isabelle Roch na sekundę przed końcem meczu.

O godz. 21:00 w drugim spotkaniu grupy D zagrają Czeszki i Rumunki. Transmisja spotkania w TVP Sport, na SPORT.TVP.PL i w aplikacji.

ME 2018 kobiet, grupa D:
Norwegia – Niemcy 32:33 (16:15)
Nawięcej goli: dla Norwegii – Stine Bredal Oftedal 7, Heidi Loke 5, Emilie Hegh Arntzen 4, Malin Aune, Linn Jorum Sulland – po 3; dla Niemiec – Emily Boelk, Ina Grossmann – po 5, Alicia Stolle, Julia Behnke, Xenia Smits – po 4, Angie Geschke 3

Tabela grupy D (fot. TVP Sport)

Czytaj więcej o ME kobiet:
Fatalny bilans i... promyk nadziei. W niedzielę mecz Polek z Dunkami
Liczby nie kłamią: w grze Polek w meczu z Serbkami zawiodło wszystko
Grupa A: derby Skandynawii dla Dunek. Zadecydował rzut karny po czasie [SKRÓT]

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także