{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
ME 2018 piłkarek ręcznych. Poniedziałkowe mecze mistrzostw w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji [TRANSMISJA]

Do czterech spotkań w grupach C i D, w tym hitowego starcia reprezentacji Holandii i Hiszpanii, dojdzie w poniedziałek 3 grudnia na mistrzostwach Europy piłkarek ręcznych we Francji. Transmisja wszystkich meczów na SPORT.TVP.PL i w aplikacji, a spotkania Chorwacji z Węgrami i Holandii z Hiszpanią również w TVP Sport.
ME: Polki wciąż mają szanse na awans. Sprawdzamy scenariusze
Grupa C: Chorwacja – Węgry / godz. 18:00
Transmisja: TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacja (od 17:50)
Komentują: Piotr Dębowski i Wojciech Nowiński
Gospodynie europejskiego czempionatu z 2014 roku poszukają w poniedziałek pierwszych punktów w turnieju. Po sobotnich meczach obie drużyny nie powinny być w dobrych nastrojach, choć... takie odszukać można w ich wypowiedziach.
Starcie z Hiszpankami (18:25) było blamażem Chorwatek. Zawodniczki Nenada Sostaricia do przerwy rzuciły rywalkom ledwie pięć goli, w tym jednego po składnej zespołowej akcji. Wynik podreperowały dopiero po przerwie – gdy rywalki grały już rezerwami. – W drugiej połowie rzeczywiście rzuciliśmy kilka fajnych bramek. Cóż, musimy tak zagrać przez pełne 60 minut – mówi przed poniedziałkowym meczem Sostarić.
O triumf jego drużynie nie będzie wcale łatwo, bo faworytem spotkania będą Węgierki. Madziarki uległy w sobotę Holenderkom (25:28) po fatalnej końcówce, w której pozwoliły rywalkom odskoczyć ze stanu 22:22 na 22:27. – Mimo że przegrałyśmy, jestem zadowolona z naszej postawy. Daje nam to sporo optymizmu przed kolejnym meczem – stwierdza rozgrywająca Aniko Kovacsics.
Wszystko wskazuje na to, że stawką meczu będzie miejsce w drugiej fazie mistrzostw. Mało prawdopodobne jest bowiem, że w ostatniej serii Chorwatki urwą punkty Holenderkom, a Węgierki zwyciężą Hiszpanki. "Zwycięzca bierze wszystko" – jak śpiewał pewien zespół ze Szwecji.
Grupa D: Niemcy – Rumunia / godz. 18:00
Transmisja: SPORT.TVP.PL i aplikacja (od 17:50)
Równocześnie do meczu Chorwatek z Węgierkami toczyć się będzie rywalizacja w grupie D, gdzie na przeciw brązowych medalistek mistrzostw świata z 2015 roku Rumunek staną sensacyjne wiceliderki grupy, Niemki.
Zespół Henka Groenera zadziwił w sobotę świat żeńskiego szczypiorniaka, po znakomitym meczu pokonując broniące mistrzowskiego tytułu Norweżki (33:32). – Czy to stawia nas w roli faworytek turnieju? Wolę nie myśleć ani o tym, ani nawet o kolejnej rundzie. Musimy się skupić na naszych kolejnym rywalu – mówi Emily Boelk, której gol dał Niemkom niespodziewany triumf.
Przed poniedziałkowym meczem statystyki są po stronie jej drużyny – Niemki wygrały bowiem pięć z sześciu dotychczasowych potyczek z Rumunkami na Euro, choć ta ostatnia – przed dwoma laty w Szwecji – padła łupem rywalek. Wydaje się, że mimo niekorzystnego bilansu, lepsze notowania mają właśnie Rumunki, które w sobotę pokazały siłę w starciu z Czeszkami (31:28).
Grupa C: Holandia – Hiszpania / godz. 21:00
Transmisja: TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacja (od 20:50)
Komentują: Maciej Iwański, Wojciech Nowiński
Lepszy bilans w rywalizacji z Holenderkami mają z kolei Hiszpanki. Obie drużyny zagrają w poniedziałek po raz 17., a "Las Guerreras" wygrały dotychczas dziewięć bezpośrednich starć. Tyle, że tak jak w przypadku Niemek i Rumunek, tak i tu ostatni pojedynek rozstrzygnęły na swą korzyść "Oranje".
Wicemistrzynie Europy pokazały przeciw Węgierkom dobry handball, zwłaszcza w drugiej połowie. Zespół Helle Thomsen wydaje się równie silny jak na poprzednich wielkich turniejach i to mimo problemów z obsadą koła. W sobotę na tej pozycji zagrały... rozgrywające Kelly Dulfer i Jessy Kramer. Bilans? Sześć rzutów, sześć goli.
Podobnych "rozterek" nie ma trener Hiszpanek Carlos Viver. Jego zespół w starciu z Chorwatkami pokazał to, o czym tydzień temu podczas turnieju towarzyskiego w Alicante przekonały się Polki: twardą obronę połączoną z kombinacyjną i skuteczną grą w ataku. Czy to wystarczy do pokonania Holenderek? Zwycięzca meczu zapewni sobie awans do drugiej fazy mistrzostw.
Grupa D: Czechy – Norwegia / godz. 21:00
Transmisja: SPORT.TVP.PL i aplikacja (od 20:50)
Ani jednej porażki w dotychczasowych dziewięciu bezpośrednich meczach, w tym budzące podziw zwycięstwo 34:16 na zeszłorocznych mistrzostwach świata – nic nie wskazuje na to, by Norweżki miały stracić w poniedziałek punkty z Czeszkami.
Nic nie wskazywało też na to, by sześciokrotne mistrzynie Europy miały w sobotę ulec Niemkom – a tak też się stało. Mimo porażki trener Thorir Hergeirsson ani jego zawodniczki nie bili na alarm. – Wciąż możemy wskoczyć na odpowiednie tory i wygrać cały turniej – mówi rozgrywająca Emilie Arntzen.
Takich marzeń nie mają Czeszki, którym po porażce z Rumunkami bliżej myślami do starcia z Niemkami. Wydaje się bowiem, że to właśnie ten mecz zadecyduje o tym czy zespół Jana Basnego zagra w drugiej fazie mistrzostw. Chyba, że w poniedziałek sprawi sensację i ogra Norweżki...
Czytaj więcej o ME kobiet:
– Krowicki po porażce z Dania: przyjechaliśmy tutaj jako outsider... [WYWIAD]
– Głosem ekspertów: Dunki nie grały wielkiego meczu. Druga połowa się odbyła...
– Serbki nie pomogły Polkom. Szwedki górą w wojnie nerwów [RELACJA]