Luka Modrić laureatem Złotej Piłki 2018 – zwycięstwo Chorwata przerwało dziesięcioletnią dominację Leo Messiego i Cristiano Ronaldo w światowym futbolu. W historii sportu znaleźć można kilka ciekawych przypadków, w których jeden, dwóch, albo nawet trzech zawodników rządziło przez lata swoją dyscypliną lub sportem w swoim kraju. I, co ważne, czasem udawało im się powrócić na tron.
Nie da się oczywiście przedstawić wszystkich dominatorów, którzy wygrywali nagrody w danej dyscyplinie lub krajowe plebiscyty. Wybór jest więc subiektywny.
W najpopularniejszych dyscyplinach świata trudno znaleźć kogoś, kto tak zdominował resztę stawki jak Wayne Gretzky. Kanadyjski center od sezonu 1979-80 do 1986-87 rok po roku zdobywał Hart Memorial Trophy, czyli nagrodę dla MVP sezonu zasadniczego NHL. Serię ośmiu zwycięstw zawodnika Edmonton Oilers zakończył dopiero Mario Lemieux. Co ważne, "The Great One" rok po Lemieux dorzucił do gabloty dziewiątą statuetkę.
Takich serii jak Gretzky'ego nie znajdziemy w historii NBA, był jednak okres, gdy, podobnie jak Messi i Ronaldo piłkę, dwóch ludzi zdominowało koszykówkę. W latach 1987-92 Magic Johnson i Michael Jordan po trzy razy zostawali MVP. Ten drugi tej sztuki dokonał jeszcze dwa razy.
Wśród tenisistów najwięcej razy z rzędu, bo sześć, zawodnikiem roku zostawał Pete Sampras (w latach 1993-98). Niezwykle ciekawe była jednak seria trwająca od 2004 do 2015 roku. Przez dwanaście lat ten tytuł trafiał tylko do kogoś z trójki Roger Federer (pięć razy), Rafael Nadal (trzy), Novak Djoković (cztery). Wśród pań żadna nie może się pochwalić taką serią jak Sampras – najbliżej była Martina Navratilova, triumfatorka w latach 1982-86. Najwięcej razy tenisistką roku zostawała Steffi Graf, ale jej osiem triumfów z lat 1987-96 przedzieliły wygrane w 1991 i 1992 roku Moniki Seles.
Wybory sportsmenki roku są od niemal dwudziestu lat "zakmnięte" w Chorwacji. To wtedy – w 1998 roku – wygrała je Janica Kostelić. Od tego czasu triumfowała w nich albo ona, albo Blanka Vlasić, albo, jak w ostatnich sześciu latach, Sandra Perković. Ta ostatnia wyczyn pewnie powtórzy i teraz, bo w 2018 roku po raz kolejny została mistrzynią Europy w rzucie dyskiem.
Pozostając przy sporcie kobiecym, chyba ze świecą szukać można drugiej takiej zawodniczki takiej jak Merlene Ottey. Jamajska sprinterka w swoim kraju sportsmenką roku zostawała aż trzynaście razy, choć najdłuższa seria jej triumfów skończyła się "tylko" na czterech.
Lekkoatletyka, a dokładniej sprinty, to w końcu na Jamajce sport narodowy. Takim samym jest w Austrii narciarstwo alpejskie. W latach 1956-73 wybierano tam jednego sportowca roku, bez rozróżniania płci. Na osiemnaście edycji alpejczycy wygrywali dziesięć. Od 1974 roku nagrody osobno dostają mężczyźni i kobiety. Sytuacja niespecjalnie się zmieniła – narciarze alpejscy dostali dwadzieścia statuetek, ich koleżanki aż trzydzieści. Najwięcej Annemarie Moser-Proell (siedem) i Marcel Hirscher (pięć, w tym ostatnie cztery).
Sportem narodowym Szwecji raczej nie jest za to piłka nożna, co udowadnia przypadek Zlatana Ibrahimovicia. Dla wielu ludzi to najbardziej rozpoznawalny szwedzki sportowiec, ale... nie widać tego w nagrodach. Oczywiście kompletnie zdominował wybory piłkarza roku (jedenaście triumfów w latach 2005 oraz 2007-16), ale już rywalizację biorącą pod uwagę wszystkie dyscypliny wygrywał sporadycznie – plebiscyt "Radiosporten" tylko raz, "Svenska idrottsgalan" cztery razy, a tego organizowanego przez "Dagbladet" w ogóle.
Podobnie wygląda sytuacja w Polsce. Siedem razy z rzędu piłkarzem roku "Piłki Nożnej" zostawał Robert Lewandowski, który zresztą pewnie wydłuży tę serię do ośmiu, bo nagrody za 2018 nie przyznano. Napastnik Bayernu raczej nie może liczyć na to, że zostanie sportowcem roku "Przeglądu Sportowego". W tym plebiscycie triumfował tylko raz – w 2015 roku, jako trzeci po Wacławie Kucharze i Zbigniewie Bońku piłkarz w historii.
Pod względem liczby triumfów rekordzistką jest Justyna Kowalczyk, która w latach 2009-13 wygrywała pięć razy z rzędu. Po cztery triumfy na koncie mają Stanisława Walasiewicz, Irena Szewińska i Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" w latach 2001-03 pierwsze miejsce zajmował trzy razy z rzędu, co, oprócz oczywiście Kowalczyk, udawało się jeszcze tylko Otylii Jędrzejczak (2004-06) i Walasiewicz (1932-34).
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.