05 gru 2018 | Piłka ręczna / Reprezentacja kobiet

Monika Stachowska: zmiany? Zacznijmy od wysłania trenerów na szkolenia w Europie [WYWIAD]

Maciej Wojs

Mistrzostwa Europy we Francji zakończyły się porażką polskich piłkarek ręcznych. Ich wynik oddaje jednak stan dyscypliny w całym kraju. – Powinno dojść do zmian. Mam nadzieję, że włodarze ZPRP spotkają się i porozmawiają głośno o konieczności przeprowadzenia zmian – mówi w rozmowie z Sylwią Michałowską z TVP Sport była reprezentantka i ekspertka Telewizji Polskiej Monika Stachowska.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Leszek Krowicki: dymisja? Nie widzę ku temu podstaw {WYWIAD]

Monika Stachowska... o występie Polek na ME:
– Nie byłyśmy faworytem i nie przyjechałyśmy tutaj po medale. Przyjechałyśmy wyjść z grupy. Niestety, nie udało. Jesteśmy teraz w dość niefajnej sytuacji, bo wypadłyśmy poza czołową trzynastkę [przez to Polki trafią w el. MŚ 2019 na jedną z europejskich potęg – wyj. red.]. Co trzeba zrobić? Na pewno trzeba coś zmienić, bo w innym wypadku te błędy będą się powtarzać. Dla zawodniczek to frustrujące, a sfrustrowane piłkarki to nie są dobre zawodniczki.

... o eliminacjach do MŚ 2019:
– Mamy pół roku do eliminacji. To bardzo dużo czasu. Jeśli chodzi o zmiany – konieczna jest kwestia poprawy skuteczności i gry w przewadze. To abecadło piłki ręcznej, ale jeśli poprawimy tylko te dwa aspekty, to już będzie lepiej.

... o braku młodych zawodniczek w kadrze:
– Z niecierpliwością oczekuję też "narodzin" kolejnych talentów, bo reprezentacja potrzebuje świeżej młodej krwi. Nie chciałabym, że z kobiecą kadrą stało się to, co z męską reprezentacją. Jest luka pomiędzy pokoleniami i znów czeka nas pobyt w "poczekalni". Musimy tam posiedzieć po to, żeby w końcu trafić na jakąś główną imprezę. Jedna rzecz rzuciła mi się w oczy w trakcie fazy grupowej: każda reprezentacja ma mnóstwo młodych zawodniczek. W piłce ręcznej młodą zawodniczką jest 20-latka czy 22-latka. Przestańmy mówić, że 26-letnia piłkarka to młoda zawodniczka. To już doświadczona osoba!

Stachowska: te mistrzostwa pokazały, że oddalamy się od Europy

Stachowska: te mistrzostwa pokazały, że oddalamy się od Europy

... o problemach polskiej piłki ręcznej:
– Problem leży u podstaw: za mało dziewczyn w Polsce uprawia piłkę ręczną. Ale jak zachęcić w dzisiejszym świecie młodych ludzi do gry, kiedy już samo wyjście z domu i sport nie są najlepszymi atrakcjami? Do tego potrzeba wyniku reprezentacji.

... o systemach szkoleniowych w innych krajach:
– Holandia ma genialny system szkolenia. Ich liga praktycznie nie istnieje, ale większość Holenderek gra za granicą. Spotykają się potem na zgrupowaniach, na to przeznaczane są odpowiednie środki. Przede wszystkim jest to świetnie zorganizowane. Warto zwrócić uwagę też na Serbki. Ekonomiczna sytuacja tego kraju nie sprzyja rozgrywkom ligowym, liga jest słaba i źle opłacana. Wszystkie Serbki grają jednak w Europie, w lepszych ligach. To doświadczenie przywożą na zgrupowania. Mają też dobrego lidera, który wprowadził dużo spokoju i mądrości do zespołu. Widocznie to też jest przepis na sukces.

... o swoich pomysłach na odrodzenie piłki ręcznej w Polsce:
– Zaczęłabym od wysłania trenerów na szkolenia za granicę. Niektórzy z nich mogą się na mnie obrazić, ale to poza granicami kraju są najlepsi fachowcy i od tych trenerów należy uczyć się fachu. Można to też zrobić sprytniej: można zaprosić ich do nas po to, żeby uczyli nas i sprzedawali swoją wiedzę. Należy mieć jednak otwarte umysły i przyjmować tę wiedzę. Wiem, że nie jest to łatwe, gdy jest się już doświadczonym pedagogiem czy zawodniczką. Sama miałam jednak 29 lat kiedy wyjechałam do Francji. Byłam tam zawodniczką rezerwową i uczyłam się od mojej młodszej 22-letniej koleżanki. To doświadczenie zabrałam na zgrupowanie kadry, gdzie był doskonały trener, który dał mi szansę. Dzięki temu dwa razy mogłam zagrać w półfinale mistrzostw świata.

... o zadaniach Związku Piłki Ręcznej w Polsce:
– Powinno dojść do zmian. Mam nadzieję, że włodarze ZPRP spotkają się i porozmawiają głośno o konieczności przeprowadzenia zmian. Papierkiem lakmusowym są też opinie zawodniczek. To przecież one najlepiej wiedzą, co należy zmienić. Ja już w tej drużynie nie gram. Osiągnęłam sukces i tego też życzę naszej kadrze.