Lazio Rzym w spotkaniu 15. kolejki Serie A podejmowało Sampdorię Genua. W składzie gości od pierwszej minuty grali Bartosz Bereszyński i Karol Linetty, a od 65. także Dawid Kownacki. Po niesamowitym meczu Lazio zremisowało z Sampdorią 2:2 (0:1), a spotkania nie dokończył Bereszyński.
Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia na bramkę Sampdorii. W 15. minucie nawet udało im się wbić piłkę do siatki, ale sędzie nie uznał gola. Fatalny błąd popełnił bramkarz gości Emil Audero, którego podanie przejął rywal, ale na minimalnym spalonym był Ciro Immobile.
Chwilę później z gola cieszyli się za to goście. Nicola Murru pociągnął akcję na lewym skrzydle i fantastycznym podaniem znalazł w polu karnym Fabio Quagliarellę. 35-letniemu napastnikowi pozostało jedynie dołożyć nogę i Sampdoria mogła cieszyć się z prowadzenia.
Lazio nie załamało się. Przez cały mecz podopieczni Simone Inzaghiego próbowali doprowadzić do remisu. Udało im się dopiero w 79. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marco Parolo w zamieszaniu w polu karnym gości przytomnie zachował się Francesco Acerbi i z bliska wpakował piłkę do siatki.
To nie był jednak koniec emocji w tym meczu. W doliczonym czasie gry po faulu Bartosza Bereszyńskiego na Joaquinie Correi sędzia usunął polskiego obrońcę z boiska, a Lazio uzyskało rzut wolny. Strzał ze stałego fragmentu gry zatrzymał się na murze piłkarzy Sampdorii, ale po analizie VAR sędzia Davide Massa wskazał na jedenasty metr. Okazało się, że jeden z zawodników gości zatrzymał piłkę ręką. Rzut karny na gola w 97. minucie zamienił Immobile.
Gdy wydawało się, że Lazio może już świętować zwycięstwo rozpaczliwe dośrodkowanie w pole karne Lazio trafiło do Riccardo Saponary, który w ekwilibrystyczny sposób umieścił ją w siatce w 100. minucie meczu. To była ostatnia akcja niesamowicie emocjonującego spotkania w Rzymie, po którym piłkarze Sampdorii wpadli w szał radości.
Po 15 meczach Lazio Rzym z 25 punktami zajmuje piąte miejsce w Serie A, a Sampdoria z 20 "oczkami" zajmuje ósme miejsce.
Jak grali Polacy
Bartosz Bereszyński: solidny w defensywie, gdzie bardzo często musiał sobie radzić z Senadem Luliciem i w większości przypadków wychodził z tych pojedynków zwycięsko. W 40. minucie musiał ratować się faulem na rywalu za co otrzymał żółtą kartkę. Podobnie było w sytuacji w doliczonym czasie gry, gdy faulował wychodzącego sam na sam z bramkarzem Joaquina Correę. Sędzia nie miał wyjścia i pokazał mu czerwoną kartkę. Generalnie przyzwoitą postawę prawego obrońcy obniża wykluczenie z gry, po którym chwilę później Lazio objęło prowadzenie. Ocena SPORT.TVP.PL: 4/10
Karol Linetty: bardzo ciężko Sampdorii było opanować środek pola, gdzie rywale wystawili klasowych pomocników – Sergeja Milinkovicia-Savicia, Marco Parolo i Milana Badelja. Mimo tego Linetty spisał się nieźle, kilka razy przerywał akcję rywali i mądrze ustawiał się na boisku. Niestety przewaga Lazio w tym meczu była widoczna i choć polski pomocnik nie popełnił żadnego błędu to jest współodpowiedzialny. Ocena SPORT.TVP.PL: 5/10
Dawid Kownacki: wszedł na boisko w 65. minucie przy stanie 1:1. Nie miał zbytnio okazji na wykazanie się w ofensywie, ale to właśnie po jego podaniu Saponara strzelił upragnioną bramkę na 2:2. Często pomagał też kolegom z drużyny w defensywie. Dobry występ polskiego napastnika. Ocena SPORT.TVP.PL: 6/10