Piątek znów trafił. Debiut Prandellego na remis

Po kompromitującej porażce w Pucharze Włoch Prandelli zastąpił Ivana Juricia na stanowisku trenera Genoi. Jego drużyna rozpoczęła mecz katastrofalnie. W 12. minucie Domenico Criscito dostał czerwoną kartkę za faul na Pasquale'u Schiattarellim. Trzy minuty później przyjezdni prowadzili. Dośrodkowanie z rzutu wolnego świetnie zamknął Andrea Petagna.

W 35. minucie doszło do zamieszania w polu karnym gości. Sędzia – po konsultacji z VAR – uznał, że Mohamed Fares sfaulował Cristiana Romero i podyktował "jedenastkę". Szansę wykorzystał Piątek. Spal mogło odpowiedzieć w 41. minucie – Petagna kopnął z dystansu, a Ionut Radu odbił piłkę, do której doszedł Mirko Antenucci. Zawodnik gości trafił tylko w słupek. Petagna był niezwykle aktywny – w końcówce pierwszej połowy piłka po jego uderzeniu głową odbiła się od poprzeczki.

Goście oddawali strzały z dystansu. Dwukrotnie próbował Jasmin Kurtić, ale brakowało mu precyzji. W 59. minucie sytuację miał Piątek. Piłka po jego zagraniu minęła jednak słupek. W 71. minucie Polak doszedł do piłki wybitej przez Radu i wbiegł w pole karne. W strzeleniu gola skutecznie przeszkodzili mu jednak obrońcy oraz bramkarz. W 84. minucie Genoa mogła prowadzić, ale Alfred Gomis poradził sobie z zagraniem Christiana Kouame.

To był znakomity weekend dla reprezentantów Polski w Serie A. Gole strzelali też Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński oraz Mariusz Stępiński.

JAK ZAGRAŁ KRZYSZTOF PIĄTEK?

Znowu skutecznie wykonał rzut karny. W czwartek zdobył dwie bramki w Pucharze Włoch, w niedzielę znów trafił. Miał utrudnione zadanie, bo jego drużyna przez większość meczu grała w dziesiątkę. Spisał się jednak dobrze. Walczył z obrońcami, miał jeszcze parę sytuacji. Ostatecznie zakończył spotkanie z jednym golem. Ocena SPORT.TVP.PL: 7