Przejdź do pełnej wersji artykułu

Tomaszów na poziomie europejskim. W Polsce można jeździć tak szybko, jak w Holandii

Jan Sienkowiec jest lodomistrzem na Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim. To on dba o to, żeby tafla lodowiska była przygotowana na każdy trening i zawody. Choć to z pozoru nużąca i monotonna praca, traktuje ją jako życiową pasję. Lodomistrz opowiada o swoim zajęciu i o tym, co zrobić, żeby lód do łyżwiarstwa szybkiego rzeczywiście był szybki.

Echa Pucharu Świata w Tomaszowie – kobieca drużyna z kwalifikacją na MŚ

To, że w Tomaszowie pobite zostaną rekordy toru na każdym dystansie (i że będą poprawiane wielokrotnie) można było stawiać w ciemno. Przed Pucharem Świata w Arenie Lodowej rozgrywano wyłącznie zawody krajowe i Puchar Świata Juniorów. Na torze rywalizowali zatem łyżwiarze, z których rezultatami najlepsi zawodnicy świata nie powinni mieć problemów.

Tak się rzeczywiście stało. Podczas Pucharu Świata łyżwiarze jednak nie tylko poprawili najlepsze wyniki, ale także udowodnili, że w Arenie Lodowej można osiągać czasy takie, jak w najlepszych obiektach w Europie. Tomaszowska Arena wypada całkiem nieźle w zestawieniu z ubiegłorocznymi wynikami w europejskich halach.

Należy zaznaczyć, że porównanie nie jest równomierne. W sezonie olimpijskim łyżwiarze byli z pewnością w lepszej formie, niż w roku poolimpijskim. Co więcej – Puchary Świata w Heerenveen i Stavanger były częścią olimpijskich kwalifikacji. Startowała tam zatem cała czołówka, będąca dodatkowo blisko szczytu formy.

Zestawienie wyników zwycięzców na poszczególnych arenach Zestawienie wyników zwycięzców na poszczególnych arenach

Mimo to czasy zwycięzców z Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim nie odbiegają znacznie od wyników, które osiągali łyżwiarze wygrywający w zeszłym sezonie w innych europejskich obiektach. Arena Lodowa może spokojnie równać się z arenami w Berlinie i Mińsku. Wyraźnie lepiej w tym zestawieniu wypada tylko norweskie Stavanger.

Na dystansie 500 metrów u mężczyzn słabiej wypadły nawet wyniki ze słynnej hali Thialf w Heerenveen. Na tym dystansie Arena Lodowa zajmuje drugie miejsce w zestawieniu sześciu europejskich aren, na których w ostatnim czasie rozgrywane były zawody rangi Pucharu Świata.

– Zabrakło szczęścia, jeśli chodzi o szybkość lodu. Pogoda nie jest sprzyjająca. Tydzień temu lód był dużo szybszy. Gdyby było tak jak wtedy, mielibyśmy Puchar Świata pokroju najszybszych torów w Europie – mówił Zbigniew Bródka po sobotnim starcie. Lód w drugim i trzecim dniu zawodów odbiegał jakością od tego z ich początku, co podkreślało wielu zawodników. To tłumaczy dlaczego rezultaty na dystansie 1500 metrów wypadły w zestawieniu z innymi organizatorami znacznie słabiej, niż te z rywalizacji na 500 i 1000 metrów.

Wskoczenie na poziom najlepszych europejskich aren wydaje się być jednak kwestią czasu. Szczególnie, że bardzo dobre wyniki na dystansie 500 metrów nie były jedynymi przebłyskami wysokiego poziomu w Tomaszowie. Paradoksalnie lepsze recenzje wobec lodu padały dwa tygodnie wcześniej – podczas Pucharu Świata Juniorów.

– O tej porze w Norwegii mamy gó….ny lód. Cieszę się, że mogłem przyjechać tutaj i rywalizować na tak dobrym – mówił Hallgeir Engebraten – Norweg, który wygrał rywalizację na 3000 metrów, ustanawiając przy tym nowy rekord toru.

O tym, ile rzeczywiście brakuje tomaszowskiej Arenie Lodowej do uznawanej za jedną z najlepszych na świecie hali Thialf, przekonamy się już w następny weekend. Wówczas niemal ci sami zawodnicy, którzy rywalizowali w Polsce zmierzą się ze sobą w Heerenveen.

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także