Norweg Aksel Lund Svindal wygrał supergigant alpejskiego Pucharu Świata w Val Gardenie. O 0,05 s wyprzedził Włocha Christofa Innerhofera i o 0,27 swojego rodaka Kjetila Jansruda. Paweł Babicki zajął 60. miejsce.
To 36. zwycięstwo Svindala w karierze, ale ten włoski kurort upodobał sobie szczególnie. Supergigant wygrał tu po raz piąty, a dodatkowo dwa razy był najlepszy w zjeździe. Na pucharowe zwycięstwo pięciokrotny mistrz świata i dwukrotny olimpijski musiał czekać blisko rok – poprzednio triumfował w styczniu w Kitzbuehel.
Piątkowy supergigant był pokazem siły weteranów. Svindal 26 grudnia kończy 36 lat, Innerhofer za trzy dni będzie miał 34, a najmłodszy z nich jest 33-letni Jansrud.
Dzięki zwycięstwu Norweg objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ. Wyprzedził specjalizującego się w konkurencjach technicznych siedmiokrotnego zdobywcę Kryształowej Kuli Austriaka Marcela Hirschera, który w piątek nie startował. W sobotę w Val Gardenie odbędzie się zjazd.
Z ostatnim numerem startowym na trasę wyruszył Babicki, który wyprzedził jednego zawodnika spośród tych, którzy ukończyli przejazd. Do Svindala stracił blisko sześć sekund.
Klasyfikacja PŚ:
1. Aksel Lund Svindal (Norwegia) 297 pkt
2. Marcel Hirscher (Austria) 280
3. Max Franz (Austria) 260
4. Mauro Caviezel (Szwajcaria) 251
5. Vincent Kriechmayr (Austria) 231
6. Kjetil Jansrud (Norwegia) 223
Klasyfikacja supergiganta:
1. Aksel Lund Svindal (Norwegia) 205
2. Kjetil Jansrud (Norwegia) 186
3. Mauro Caviezel (Szwajcaria) 164