| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ponad cztery miesiące czekali piłkarze Lecha Poznań na wyjazdowe zwycięstwo w Ekstraklasie. Czarną serię przerwali w Sosnowcu – efektownie pokonali miejscowe Zagłębie 6:0 (2:0).
Jak padły gole
0:1 (22') "Przeciągnięte" dośrodkowanie Wołodymyra Kostewycza spadło na osiemnasty metr. Do piłki dopadł Robert Gumny i strzałem z woleja w długi róg dał prowadzenie gościom.
0:2 (41') Tym razem Gumny doskonałą centrą obsłużył Christiana Gytkjeara. Obrońcy nawet nie przeszkadzali Duńczykowi w dokładnej główce z sześciu metrów.
0:3 (50') Do piłki z głębi pola popędził Gytkjear i odegrał spod linii końcowej na przedpole bramki. Tam znalazł się Tymoteusz Klupś, który nie miał problemów z pokonaniem Kudły.
0:4 (58') Dwójkowa akcja Gumnego i Klupsia, którzy łatwo zdobywali kolejne metry boiska. W końcu ten drugi zagrał na przedpole bramki, gdzie Amaral płaskim strzałem dopełnił formalności.
0:5 (82') Maciej Makuszewski zagrał z prawej strony boiska do zupełnie niepilnowanego Amarala, który po raz drugi pokonał Kudłę.
0:6 (87') Kolejna asysta Makuszewskiego. Ograł jak dziecko Piotra Polczaka i zagrał do Filipa Marchwińskiego, który dopełnił dzieła zniszczenia.
Bohater meczu
Robert Gumny wraca do dobrej formy. Obrońca kadry młodzieżowej długo pauzował z powodu kontuzji. W Sosnowcu zobaczyliśmy go w najlepszej wersji. Golem i asystą z pewnością przypomniał się skautom oraz selekcjonerowi reprezentacji.
Warto wiedzieć
– Ostatni raz na wyjeździe Lech wygrał 5 sierpnia ze Śląskiem Wrocław (1:0)
– Pierwsze cztery celne strzały Lecha na bramkę Zagłębia zakończyły się golami
– Po raz pierwszy w Ekstraklasie do bramki rywali trafił Robert Gumny i Tymoteusz Klupś
– Dopiero pierwszą asystę w sezonie zaliczył Wołodymyr Kostewycz
– W drużynie z Poznania w Sosnowcu zadebiutował szesnastoletni Filip Marchwiński i strzelił gola
– To było najwyższe wyjazdowe zwycięstwo Lecha Poznań w Ekstraklasie