W 2016 roku jako pierwsi bliźniacy w historii zostali mistrzami świata w tej samej kategorii wagowej. W nocy z soboty na niedzielę ponownie zobaczymy ich w akcji na jednej gali. O tym, który z nich wystąpi w walce wieczoru... zadecydował rzut monetą. Pojedynki Jermalla i Jermella Charlo od 2:00 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej TVP Sport.
Ojciec był pięściarzem, wujek także. Bliźniacy skazani byli zatem na boks od najmłodszych lat. A że, mówiąc delikatnie, roznosiła ich energia, najbliżsi postanowili, by bracia rozładowywali ją na sali treningowej, a nie na ulicy. I to był strzał w dziesiątkę.
Pierwszy po mistrzowski tytuł w wadze junior średniej sięgnął Jermall – na gali w Mashantucket pokonał przez TKO Corneliusa Bundrage'a. Niespełna rok później, 21 maja 2016, czempionem został także Jermell. Bracia wystąpili na tej samej gali w Las Vegas – Jermall obronił tytuł w starciu z Austinem Troutem, z kolei Jermell rozprawił się z Johnem Jacksonem.
W ten sposób bracia Charlo zapisali się w historii sportu – jako pierwsi bliźniacy w jednym czasie byli mistrzami świata w tej samej kategorii wagowej.
– Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Jego serce jest moim sercem, moje serce jest jego sercem. Płynie w nas ta sama krew i gdy on przyjmuje mocny cios, to ja też go odczuwam. Niektórym trudno to zrozumieć, ale bliźniacy wiedzą, o czym mówię. Niby jest nas dwóch, niby każdy z nas jest mistrzem świata, ale tworzymy jedność – przyznał Jermall, który przyszedł na świat minutę wcześniej od Jermella.
Bracia Charlo, podobnie jak bracia Kliczko, zapewniają, że nigdy nie będą walczyć ze sobą. Który z nich jest zatem lepszy?
– Jeśli zapytasz Jermella, to powie, że on, a że pytasz mnie, to powiem, że ja. A tak na poważnie to każdy z nas ma atuty, ale i wady. Trudno jednoznacznie stwierdzić, który z nas by wygrał, na szczęście nigdy się o tym nie przekonamy. Nie wyobrażam sobie, bym miał wyjść na ring z Jermellem i uderzyć go w twarz. To tak, jakbym uderzał samego siebie – dodał Jermall.
W nocy z 22 na 23 grudnia bracia Charlo ponownie zaprezentują się na tej samej gali. W Nowym Jorku wystąpią jednak w innych kategoriach – Jermell bronić będzie tytułu w junior średniej (rywalem Tony Harrison), Jermall stoczy już trzecią walkę w wadze średniej.
Pod koniec 2016 roku zwakował tytuł w junior średniej i w kwietniu 2018 po efektownej wygranej z Hugo Centeno Juniorem sięgnął po tymczasowy tytuł mistrza świata w wadze średniej federacji WBC. W Nowym Jorku bronić będzie pasa w pojedynku z Mattem Korobowem. Początkowo jego rywalem miał być Willi Monroe, ale zaliczył dopingową wpadkę.
O tym, który z braci stoczy walkę wieczoru w Nowym Jorku, zadecydował rzut monetą. Na specjalnej konferencji prasowej losowanie "wygrał" Jermall.
– Plan na galę jest prosty – Jermell nokautuje swojego rywala, po nim ja wychodzę na ring i robię to samo. Era braci Charlo trwać będzie wiecznie – zakończył w swoim stylu Jermall.
Następne