Nie najlepiej ostatni mecz w 2018 roku zapamięta Krzysztof Piątek i jego Genoa. Klub Polaka podejmował Fiorentinę, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Szczęścia w Serie A nie mieli także inni biało-czerwoni...
Jak grali Polacy?
Krzysztof Piątek (Genoa CFC): polski napastnik ponownie zaczął złą passę. Spotkanie z Fiorentiną było drugim z rzędu, w którym nie strzelił gola. I nie bez powodu – choć był aktywny i pokazywał się do gry kolegom, rzadko otrzymywał odpowiednie podania. W trakcie całego spotkania oddał tylko trzy uderzenia na bramkę Albana Lafonta, zaledwie jedno celne.
Ocena SPORT.TVP.PL – 4
Mariusz Stępiński (Chievo Werona): pojawił się na boisku w 69. minucie spotkania z Frosinone i tyle można powiedzieć o jego występie. Mimo ponad dwudziestu minut spędzonych na murawie ani razu nie kopnął na bramkę rywali.
Ocena SPORT.TVP.PL – 5
Genoa nie była faworytem spotkania i to było też widać na boisku. To Fiorentina częściej, efektywniej, ale i efektowniej atakowała bramkę rywali. Wyróżniał się szczególnie Federico Chiesa, który w drugiej połowie był bardzo bliski pokonania Andreia Radu, jednak po jego strzale piłka odbiła się słupka.
Gospodarze liczyli raczej na kontrataki, w których brakowało im jednak skuteczności. Nie pomagała obecność Piątka, który mimo ruchliwości blisko pola karnego, nie potrafił sobie stworzyć miejsca do uderzenia na bramkę. Dobrze spisywał się jednak Radu, w efekcie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Zdobyty przez Genoę punkt oznacza, że klub zachowa czternaste miejsce w tabeli Serie A. Fiorentina z kolei jest dziesiąta i ma oczko straty do dziewiątego Torino, a dwa do ósmego Milanu.
W sobotę grało też Chievo Mariusza Stępińskiego. Polak pojawił się na boisku w drugiej połowie, a klub z Werony wygrał u siebie 1:0 (0:0) z Frosinone. Było to pierwsze zwycięstwo tej drużyny w sezonie ligowym. Atalanta Arkadiusza Recy z kolei pokonała na wyjeździe z Sassuolo 6:2 (2:0), polski obrońca nie pojawił się jednak na murawie.