Hull City pnie się w ligowej tabeli. W 26. kolejce Championship zespół Kamila Grosickiego pokonał Bolton aż 6:0. Była to piąta wygrana z rzędu, a Polak został wybrany najlepszym piłkarzem spotkania.
Inaczej być nie mogło. Skrzydłowy strzelił w 29. minucie z ostrego kąta i pokonał bramkarza. W drugiej połowie asystował przy golu na 2:0 Evandro, a chwilę później podwyższył prowadzenie, trafiając z dystansu.
– Bardzo ostrożnie podchodziliśmy do Boltonu. Najważniejsza była pierwsza bramka, to pozwoliło nam odskoczyć od rywala – ocenił po spotkaniu Andy Crosby, asystent trenera cytowany przez "Daily Mail".
Po bardzo słabym początku sezonu, Hull pnie się w tabeli. Wprawdzie do czołówki jeszcze daleko – na razie zajmują 13. miejsce, a do prowadzącego Leeds United tracą 15 punktów. Pamiętajmy jednak, że ten zespół był już na dnie tabeli.
Seria pięciu wygranych z rzędu robi wrażenie, a kibice mają coraz większe nadzieje, że sezon można uratować, a drużyna włączy się do walki o powrót do Premier League.
– Kto wie, co przyniesie przyszłość? Nie stwarzamy sobie presji. Mamy dobrych zawodników, którzy grają z wiarą i zaangażowaniem, ale musimy sobie wyznaczać małe cele, mecz po meczu – dodał asystent Nigela Adkinsa.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Grosicki odejdzie z Hull, ale ostatnio i Polak, i cały zespół grają na miarę oczekiwań. 30-letni pomocnik w 19 meczach sezonu strzelił cztery gole i miał cztery asysty.