Przejdź do pełnej wersji artykułu

World Tour w siatkówce plażowej: w drodze po trofea i... awans na igrzyska

2019-01-02 21:22 Katarzyna Kociołek i Kinga Kołosińska (fot. Getty Images)

Rozpoczynający się styczniowym turniejem World Touru w Hadze sezon siatkarzy plażowych da pierwsze szanse na wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej i okazję na zdobycie ważnych punktów do rankingu. Do międzynarodowej rywalizacji po dwuletniej przerwie wraca Monika Brzostek.

Siatkarskie "naj". Kurek, upadek i niesłowny trener

W tym roku bezpośredni awans na igrzyska można wywalczyć na dwa sposoby – zdobywając mistrzostwo świata (impreza odbędzie się w Hamburgu w dniach 28 czerwca-7 lipca w Hamburgu) lub sięgając po jedną z dwóch przepustek (u kobiet i u mężczyzn) w turnieju kwalifikacyjnym (18-22 września w Haiyang).

W 2020 roku zaś wyłonionych zostanie po 15 duetów u pań i panów na podstawie światowego rankingu oraz zwycięzcy pięciu kontynentalnych turniejów eliminacyjnych.

– W kontekście walki o punkty do rankingu, to ten sezon będzie jednak najważniejszy, a nie kolejny – podkreśliła Kinga Kołosińska.

W tym roku – podobnie jak w poprzednim – będzie ona występować z Katarzyną Kociołek. Na liście FIVB plasują się obecnie na 19. pozycji. W kadrze są również m.in. zbierające w 2018 roku doświadczenie w WT Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Gromadowska.

Ciekawostką jest zaś powrót po dwóch latach przerwy Brzostek, wieloletniej boiskowej partnerki Kołosińskiej, z którą tworzyła najbardziej utytułowany kobiecy duet w kraju. Brała ona udział w przygotowaniach do sezonu 2017, ale wiosną poinformowała, że tymczasowo zawiesza karierę ze względu na ciążę. W lipcu urodziła synka, a jesienią zaczęła od treningów indywidualnych, po czym z resztą kadry ćwiczyła w Spale. Pierwotnie występy w WT miała wznowić rok temu, ale ostatecznie zrezygnowała, podając jako powód trudności logistyczne w łączeniu opieki nad dzieckiem z treningami kadry w pełnym wymiarze. Latem zaczęła występować w krajowych imprezach, a teraz wraca do międzynarodowych zmagań. Jej nową partnerką jest Aleksandra Wachowicz.

Nic nie zmieniło się wśród czołowych męskich par z Polski. Razem nadal grać będą Piotr Kantor i Bartosz Łosiak oraz Grzegorz Fijałek i Michał Bryl – odpowiednio – czwarty i szósty duet światowego rankingu. Po roku wspólnych występów rozstali się zaś Jakub Szałankiewicz i Mariusz Prudel. Pierwszy będzie startował teraz – tak jak w 2017 roku – z Maciejem Rudolem, a drugi sezon zacznie w parze z debiutującym w WT 18-letnim Miłoszem Krukiem.

Wszystkie krajowe duety męskie, poza Fijałkiem i Brylem – wystąpią w tym tygodniu w halowych zmaganiach w Hadze. Z kobiecych do Holandii udały się tylko niżej notowane zawodniczki, a Kołosińska i Kociołek przygotowania do sezonu rozpoczną dopiero w poniedziałek w Spale.

– Będziemy tam do połowy lutego, a pod koniec miesiąca polecimy na obóz na Teneryfę. Pierwotnie miałyśmy zacząć starty od marcowego turnieju w USA i połączyć to z wcześniejszymi treningami tam, ale ze względu na wycofanie tej imprezy z kalendarza czeka nas wtedy jeszcze jedno zgrupowanie na Teneryfie lub w Grecji, a zmagania zaczniemy dopiero kwietniową imprezą w Chinach – zaznaczyła Kołosińska.

Jak dodała, nie pamięta, by miała wcześniej tak długą przerwę międzysezonową. Sama tę na długo zapamięta także z innego powodu – we wrześniu zmieniła stan cywilny. Jej mężem został Damian Wojtasik, drugi trener kobiecej kadry. Teraz doświadczona zawodniczka skupia się już na czekających ją turniejach.

– Najważniejsze będą mistrzostwa świata. Obecnie nasze miejsce w rankingu gwarantuje nam udział w tej imprezie, ale plany startowe będziemy dostosowywać do potrzeb. Na ten moment poza mundialem i mistrzostwami Europy (5-11 sierpnia w Moskwie) mamy też brać udział w zawodach WT o randze pięciu i czterech gwiazdek – wyliczała.

Podobnie jak w dwóch poprzednich latach w cyklu WT obowiązuje skala "gwiazdkowa" (im więcej, tym wyższa ranga). Od tego roku została ona poszerzona do pięciu stopni.

Od wielu lat stałym elementem kalendarza jest impreza w Polsce. Po raz drugi z rzędu gospodarzem będzie Warszawa. Czterogwiazdkowe zawody zaplanowano na 12-16 czerwca.

Witold Roman: nowy system daje nam mniej szans na igrzyska