{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Wisła Kraków czy dalej Niemcy – dokąd trafi Jakub Błaszczykowski?

Jakub Błaszczykowski rozwiązał kontrakt z Wolfsburgiem i chciał zimą wrócić do Wisły Kraków. Jego plany pokrzyżowali jednak ludzie, którzy doprowadzili zasłużony klub na skraj upadku. Czy wobec tego Kuba zakończy karierę nie w Polsce, a za granicą? – Nie musi się spieszyć. Może poczekać, aż Wisła rozwiąże swoje problemy – uważa Jerzy Engel, który pracował z nim w Krakowie.
Bogusław Leśnodorski: w Wiśle Kraków panuje całkowity chaos
W tym sezonie Błaszczykowski rozegrał w barwach Wolfsburga całe 19 minut. Nic dziwnego, że obie strony postanowiły zakończyć współpracę pół roku przed końcem kontraktu. Kuba chce znów regularnie grać, bo w marcu będzie potrzebny reprezentacji Polski. Chce też, by kibice zapamiętali go inaczej niż z grzania trybun gdzieś za Odrą.
W Polsce tylko Wisła
Wymarzył sobie powrót do Wisły Kraków, w której kiedyś dostał
szansę i z której w 2007 roku trafił do Borussii Dortmund. Z całą
rodziną wrócił do Krakowa, ale zastał Wisłę w rozsypce. Klub ma
ogromne zaległości, PZPN zawiesił jego licencję, opuszczają go
kolejni piłkarze. Jest o krok od twardego lądowania w IV lidze.
Doprowadzili do tego ludzie, którzy nazywają się kibicami, ale na
Wiśle chcą tylko zarabiać, każdym kosztem.
Wobec tego w prasie pojawiły się spekulacje – gdzie indziej Kuba
mógłby zagrzać miejsce? Może w Legii, która ubiegała się ponoć o
niego przed rokiem? A może w Lechu Adama Nawałki? – Jest tak
dobrym piłkarzem, że dla niego każde rozwiązanie na poziomie
Ekstraklasy – czy to w Polsce, czy za granicą – jest do przyjęcia.
Takiego zawodnika każdy by chciał, więc on na pewno nie będzie
mieć problemów ze znalezieniem pracodawcy – ocenia w
rozmowie ze SPORT.TVP.PL Jerzy Engel, który prowadził Kubę w
Wiśle.
Legia jednak zniknęła z medialnych radarów, za Sa Pinto stawia na
kierunek portugalski. Z kolei Lech wydaje się o tyle
nieprawdopodobny, że Nawałka raczej odmładza kadrę. 33-letni
Błaszczykowski byłby opcją bardzo krótkoterminową. "Sprowadzenie go do Lecha jest w zasadzie nierealne" – uważa Radosław Nawrot z "Gazety Wyborczej".

"Komisja dała czas"
Pozostaje jeszcze powrót do Niemiec. Polakiem mają być zainteresowane kluby 2. Bundesligi, między innymi Hamburger SV, który aspiruje do powrotu do elity. – Nie chciałbym, żeby Kuba kończył karierę w Niemczech. Wolałbym,
żeby było to w Polsce, na poziomie Ekstraklasy – mówi Engel. – Wszyscy chcielibyśmy, żeby wzmocnił Wisłę, tym bardziej, że
odchodzą z niej kolejni zawodnicy. Ale najpierw musi ona rozwiązać
swoje problemy – podkreśla były trener Białej Gwiazdy.
Jego zdaniem, scenariusz, w którym Kuba wraca do Wisły i kończy w niej karierę, nadal może się ziścić. Zwłaszcza, że ruszyła pomoc. – Komisja Licencyjna zawiesiła, a nie cofnęła licencję Wiśle. Dała jej
czas, żeby rozwiązać wszystkie problemy i Wisła musi go dobrze
wykorzystać. Musi pomóc samorząd, muszą się włączyć ci wszyscy
w Krakowie, którym zależy, żeby klub dalej istniał – przypomina Engel. –
Dopóki Kuba niczego nie podpisze, spekulacji będzie dużo. On może
spokojnie jeszcze chwilę poczekać, aż Wisła całkowicie rozwiąże
swoje problemy.