Z dwunastu walk wygrała dziesięć, a o jej nieprzeciętnych umiejętnościach przekonał się także złodziejaszek z Rio de Janeiro. Zawodniczka MMA Polyana Viana, startująca od niedawna w UFC, dotkliwie pobiła mężczyznę, który chciał ją okraść.
Co prawda Viana przegrała ostatnio z JJ Aldrich, ale pewien jegomość z Rio tyle szczęścia nie miał. Zawodniczka MMA zamówiła taksówkę i gdy na nią czekała, podszedł do niej nieznajomy. Najpierw zapytał o godzinę, a potem dodał, że jest uzbrojony i ma mu oddać telefon. Nie była to z jego strony dobra decyzja.
– Złapał za kieszeń, dając do zrozumienia, że ma pistolet, ale widać było, że jest sztuczny. Zadałam mu kilka ciosów, kilka razy go kopnęłam, a jak upadł, to założyłam duszenie zza pleców. Szybko miał dosyć. Usiadł grzecznie i poczekaliśmy na policję. Najlepsze, że sam chciał, bym zadzwoniła po pomoc, bo obawiał się, że pobiję go jeszcze mocniej – przyznała Viana.
Jak widać po zdjęciach następnym razem zastanowi się, gdy postanowi komukolwiek cokolwiek ukraść...