| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Mariusz Jurkiewicz po zakończeniu trwającego sezonu odejdzie z PGE VIVE Kielce. – Kariery nie zamierzam jeszcze kończyć – zapewnia. Gdzie więc trafi? Wszystko wskazuje na to, że były reprezentant Polski przeniesie się do Gdańska.
– Od jakiegoś czasu wiedziałem, że mój kontrakt z VIVE nie będzie przedłużony. Nie kończę jeszcze swojej przygody z piłką ręczną. Mam już sprecyzowane plany, zamierzam jeszcze trochę pograć. W jakim klubie? Tego w tej chwili nie mogę zdradzić – mówił przed kilkoma dniami 36-letni rozgrywający.
Jego tajemnicza wypowiedź rozbudziła dyskusje. WP SportoweFakty podało, że interesują się nim Azoty Puławy i Energa MKS Kalisz, ale żaden z tych klubów nie prowadził z nim rozmów. Nie było też tematu powrotu do Zagłębia Lubin, którego jest wychowankiem.
Zgodnie z naszymi informacjami, Jurkiewicz przeniesie się do Gdańska. Z tego miasta pochodzi jego żona, tam też Jurkiewicz wybudował dom. Wiele wskazuje na to, że – o ile obie strony dojdą do porozumienia – będzie występował w tamtejszej Enerdze Wybrzeżu.
To właśnie w Gdańsku jego kariera nabrała przed laty rozpędu. Jako nastolatek trafił do otwieranej wówczas Szkoły Mistrzostwa Sportowego, jest absolwentem jej pierwszego rocznika. W tym mieście w 2002 roku jako kapitan młodzieżowej kadry zdobył też mistrzostwo Europy. Z Gdańska na dwa lata wrócił do Lubina, a następnie na kolejne 10 lat wyjechał do Hiszpanii.
Po powrocie do kraju przez dwa lata grał dla Orlen Wisły Płock, a od 2015 roku jest graczem VIVE. Z kieleckim klubem trzy razy został mistrzem kraju. Wywalczył też krajowy puchar (trzykrotnie) i triumfował w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
W sierpniu tego roku podczas pobytu na wakacjach palec wskazujący jego lewej dłoni przebił kolec. W ranę wdało się zakażenie, groziła mu amputacja.
– Pamiętam rozmowę dzień wcześniej z naszym doktorem. "Ciesz się, że masz palec, ale się do niego nie przyzwyczajaj" – tak mi powiedział. Zapalenie poprzeżerało mi ścięgna i więzadła. Nie mam w nim czucia – opowiadał pod koniec października w rozmowie ze SPORT.TVP.PL. Do gry wrócił kilka dni później. Na finiszu roku wystąpił w 11 meczach VIVE w PGNiG Superlidze i Lidze Mistrzów. Rzucił 30 goli.
19 - 25
Zepter KPR Legionowo