Gdyby debiut Igi Świątek w Wielkim Szlemie określić jednym słowem, to najlepiej pasowałoby przymiotnik nerwowy. Nie zagrała wielkiego meczu, a i tak pokonała sklasyfikowaną na 81. miejscu Anę Bogdan. Z pojedynku pierwszej rundy w Melbourne będzie mogła wyciągnąć sporo wniosków.