W piątek Łukasz Bejger podpisał swój pierwszy, profesjonalny kontrakt z Manchesterem United. 17-letni obrońca, młodzieżowy reprezentant Polski trafił do Anglii w sierpniu. – Byłem też na testach w Manchesterze City, ale wybrałem klub, w którym czuję się jak w domu – powiedział w rozmowie ze SPORT.TVP.PL.
Radosław Przybysz, SPORT.TVP.PL: – Jak w ogóle trafiłeś do Manchesteru?
Łukasz Bejger: – Występy w kadrze Polski do lat 16 i 17 pozwoliły mi pokazać się na międzynarodowych boiskach i dlatego zostałem wypatrzony przez skautów. Przebywałem w Man Utd na tygodniowych testach, a później przez cały sezon musiałem utrzymywać bardzo dobrą formę, żeby potwierdzić to, co pokazałem na testach.
– A ja czytałem, że wypatrzyli cię podczas zagranicznych meczów juniorów Lecha Poznań.
– To już było po testach.
– Było zainteresowanie z innych klubów?
– Tak, było zainteresowanie również z Manchesteru City. Byłem tam na testach po tych w United. Wymieniłbym jeszcze inne nazwy, ale to już nieważne. Jestem teraz w jednym z największych klubów na świecie i to jest dla mnie zaszczyt.
– Jak wyglądały te pierwsze miesiące w Manchesterze?
– Musiałem się do wszystkiego przyzwyczaić, złapać rutynę w pewnych sytuacjach boiskowych i organizacyjnych. Wszystko stoi tu na bardzo wysokim poziomie. I dlatego postanowiłem tu być.
– Co to za sytuacje?
– Na przykład szybkość gry, musiałem wypracować szybsze reakcje. Tego typu zachowania na boisku.
– Jak wygląda obecnie twój przykładowy tydzień?
– Codziennie mam trening, a dwa-trzy razy w tygodniu nawet dwa treningi. Tak wygląda każdy dzień, a w weekend dochodzą mecze.
– Miałeś już możliwość trenowania z pierwszą drużyną?
– Tak, miałem możliwość trenowania pare razy z pierwszym zespołem, gdy prowadził go Jose Mourinho. Akademia bardzo dobrze współpracuje z pierwszą drużyną. Codziennie się z nimi widujemy i gadamy.
– Ktoś z tych gwiazd pierwszego zespołu szczególnie ci imponuje?
– Victor Lindeloef. Świetnie wygląda na treningach i teraz na boiskach Premier League też.
– Co zdecydowało o tym, że wybrałeś właśnie United?
– Na pewno atmosfera w tym klubie. Czujesz się jak w domu, gdy przyjeżdżasz do ośrodka treningowego i trenujesz, rozmawiasz z pierwszym zespołem na siłowni czy na stołówce.
– Jak wyglądało podpisanie profesjonalnego kontraktu?
– Zostali na nie zaproszeni moi rodzice. Klub zapewnił im wszystko, by mogli spędzić ze mną trochę czasu w ten weekend. Przy podpisywaniu umowy w siedzibie akademii byli prawnicy klubu, sekretarka i fotografowie. Wyglądało to super i było mi bardzo miło. Teraz muszę już kończyć, bo ruszam już na stadion na mecz seniorów...
– Dobrze, opowiedz jeszcze zatem tylko o planach na najbliższe miesiące.
– W klubie to oczywiście grać jak najwięcej, obojętnie w jakim roczniku, bo to jest najważniejsze. Ale teraz celem numerem jeden jest dla mnie awans do mistrzostw Europy U17, bo Polski dawno tam nie było. Mamy mocny skład i myślę, że damy radę w marcu to zrobić. Będąc już na takim turnieju możesz tylko podążać za swoimi marzeniami. Śni się pierwsze miejsce albo podium i to jest super. Oczywiście najpierw trzeba zrobić ten pierwszy krok w marcu. Jeśli awansujemy na mistrzostwa Europy, to tam już nie będzie żadnej presji. Wtedy możesz już postawić wszystko na jedną kartę i bawić się grą.
Fajny chłopak, dobry talent. Piłki nauczył się w Polsce⚽️. Za chwile będziemy walczyć o awans do ME U-17
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 17 stycznia 2019
19:00
Bournemouth
11:30
Newcastle United
14:00
Fulham
14:00
West Ham United
14:00
Burnley
16:30
Manchester City
13:00
Brentford
13:00
Crystal Palace
15:30
Arsenal Londyn
19:00
Everton