| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Złe wieści dla PGE VIVE Kielce. Podstawowy środkowy rozgrywający zespołu, Luka Cindrić, będzie pauzował przez co najmniej trzy tygodnie, po tym jak w trakcie mistrzostw świata we Francji doznał urazu uda. Chorwat na dniach przejdzie dodatkowe badania w Zagrzebiu.
Cindrić opuścił już rywalizującą w Niemczech reprezentację i obecnie przebywa w ojczyźnie. W kieleckim klubie... nie wiedzą dokładnie, co stało się 25-latkowi.
– Docierają do nas sprzeczne opinie – mówi fizjoterapeuta VIVE Tomasz Mgłosiek. – Sam zawodnik powiedział mi, że doznał urazu mięśnia przywodziciela, a według innych głosów, Luka może mieć problemy z mięśniem dwugłowym. Dopiero badania wykażą, jak poważny jest to uraz – dodaje.
Mgłosiek zaznaczył, że w przypadku kontuzji mięśnia dwugłowego Cindrić będzie pauzował około trzy tygodnie.
Ten sezon jest dla chorwackiego rozgrywającego pechowy. Jeszcze podczas okresu przygotowawczego skręcił kostkę, a w trakcie rozgrywek nabawił się urazu przywodziciela. Łącznie opuścił niemal połowę meczów VIVE.
Mgłosiek miał za to dobre wieści ws. dwóch innych kontuzjowanych zawodników: rodak Cindricia Marko Mamić i białoruski obrotowy Arciom Karaliok wracają już do pełni sił. Pierwszy w grudniu przeszedł operację stawu skokowego, a drugi miał problem z kolanem.
– Obaj intensywnie trenują. Musimy wyrównać ich braki spowodowane kontuzjami. Zobaczymy, jak będę się prezentować podczas kolejnych zajęć. Wtedy dopiero będzie wiadomo, kiedy w stu procentach będą gotowi do gry – zaznaczył Mgłosiek.
W piątek kielecką drużynę czeka mecz ćwierćfinału PGNiG Pucharu Polski z Gwardią w Opolu. W spotkaniu na pewno nie zagra Karaliok, ale jest szansa, że na parkiecie pojawi się Mamić.
– Na treningach wykonuje coraz więcej ćwiczeń. W obronie pracuje normalnie, z drużyną. Powoli próbuje gry w ataku, ale jeszcze bez kontaktu. Podczas ostatnich zajęć podejmiemy decyzję czy w Opolu będzie mógł nam pomóc w defensywie – podkreślił drugi trener Uros Zorman.
W przypadku absencji Mamicia kielczanie z Gwardią zagrają tylko w 10-osobowym składzie. W poniedziałek do drużyny dołączy serbski bramkarz Vladimir Cupara. Dopiero kilka dni po zakończeniu mistrzostw świata w klubie spodziewani są Hiszpanie: Alex Dujshebaev, jego młodszy brat Daniel, Angel Fernandez Perez i Julen Aguinagalde..
10 lat od MŚ 2009 w Chorwacji. Wspominamy:
– Koszmarny lot po... medal. Wenta krzyczał: lądujemy! Tak zaczęły się MŚ 2009
– Minister obrony narodowej. Jak Szmal zatrzymał Rosjan i... pił alkohol
– Sala tortur, burza i król. Co łączy świeczki i MŚ 2009 w Chorwacji?
– Gorzki zawód i słodka zemsta. Jak Polacy z Niemcami na MŚ 2009 igrali
19 - 25
Zepter KPR Legionowo