| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn

Podróż, która odmieniła MŚ 2009. Ekstremalna metamorfoza kadry. Tunelem po medal

Michał Jurecki, mecz z Danią, MŚ 2009 (fot. Getty)
Michał Jurecki, mecz z Danią, MŚ 2009 (fot. Getty)
Maciej Wojs, Damian Pechman

Pierwszą rundę mistrzostw świata 2009 w Chorwacji polscy piłkarze ręczni kończyli w złych nastrojach. Choć awansowali do drugiej rundy, to tę zacząć mieli z zerowym dorobkiem po porażkach z Macedonią i Niemcami. Co takiego stało się z kadrą, że w drugiej fazie turnieju grała jak z nut? 10 lat temu, 24 stycznia 2009, biało-czerwoni pokonali Danię 32:28 i zaczęli marsz po medal.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Sławomir Szmal: – Jakie mam pierwsze skojarzenie z mistrzostwami w Chorwacji? Cud. Ale nie ten związany z rzutem Artura. Nie, chodzi mi o coś innego. To była inna sytuacja...

My już te mistrzostwa przegraliśmy. Z grupy wyszliśmy na ostatnim miejscu z zerem. To tak naprawdę był wyrok. Grasz dalej, bo masz ambicje. Grasz dalej, bo masz szansę rywalizować z dobrymi zespołami i chcesz udowodnić, że potrafisz z tymi zespołami wygrać. I nagle, tak się akurat zdarza, wychodzisz z tej grupy i masz szansę walczyć o medale. Jak to nazwać inaczej niż cud?

***

Marcin Lijewski: – Po pierwszej rundzie mogliśmy się pakować. Dwie porażki, zero punktów, ostatnie miejsce.

Damian Wleklak: – Spokój był.

Lijewski: – Szanse na awans do półfinału były czysto teoretyczno-matematyczne.

Michał Jurecki: – Bliskie zeru.

Mariusz Jurkiewicz: – Pamiętam, że zamiast jechać z nami na drugą rundę, część dziennikarzy wróciła do kraju. Chyba uznali, że nie będzie medalu...

Reprezentant Niemiec Christian Schoene i Bartosz Jurecki, mecz Niemcy – Polska, MŚ 2009 (fot. Getty)
Reprezentant Niemiec Christian Schoene i Bartosz Jurecki, mecz Niemcy – Polska, MŚ 2009 (fot. Getty)

Grzegorz Chodkowski, dziennikarz TVP Sport (został w Chorwacji): – Kilka osób rzeczywiście wróciło. Stwierdzili, że nic z tego nie będzie. Mieliśmy zero punktów, a przy tym systemie mistrzostw... Nikt wcześniej nie zdobył medalu z takim dorobkiem. Tam musiało się ułożyć tyle klocków... To było na zasadzie sportowego cudu.

Szmal: – Czy ktoś wierzył w medal? Trudno mi powiedzieć... Każdy ma w sobie wolę rywalizacji. Każdy z nas zawsze chciał wygrywać. Czy to była taka wiara, że jest jeszcze szansa na medal? Nie pamiętam. Nie pamiętam, żebym miał w sobie przekonanie: okej, zaczynamy i walczymy o medal. Nie było tego.

Bogdan Wenta: – Pamiętam ich twarze po porażce z Niemcami. Nigdy nie robiliśmy podsumowań na gorąco. W szatni kilka słów zazwyczaj, a w hotelu szczegółowe omówienie meczu. Pamiętam to doskonale. Wiedziałem, że to, co do nich powiem, będzie mogło jeszcze coś zmienić, będzie mogło ich podbudować. Wszedłem, popatrzyłem na nich i wiedziałem. Podziękowałem im za walkę i za to, że osiągnęliśmy minimalny cel. Na koniec dodałem: "Jutro jest nowy dzień. Jutro się przeprowadzamy. Wstanie słońce i będzie dobrze".

Chodkowski: – Varażdin, gdzie kadra grała w pierwszej rundzie, to było małe miasto na północnym-wschodzie Chorwacji. Przyjechaliśmy tam w totalnej śnieżnej zawierusze. Jechaliśmy ciemną nocą, padał śnieg. Mieliśmy niesamowite kłopoty z dotarciem, zresztą zawodnicy również. Wyglądało to tak, jakbyśmy byli na Syberii. Ale na drugą rundę trzeba było przejechać po przekątnej całą Chorwację, do Zadaru.

Bogdan Wenta w meczu z Niemcami, MŚ 2009 (fot. Getty)
Bogdan Wenta w meczu z Niemcami, MŚ 2009 (fot. Getty)

Wenta: – Wyjechaliśmy rano. Nastroje były minorowe. Nie dość, że praktycznie nie mieliśmy szans na medal, to trzeba było wyjechać przed siódmą i przenieść się do innego miasta.

Daniel Waszkiewicz, drugi trener: – Jedziemy, a wokół zima. Biało, mroźno. Zbliżamy się do wybrzeża.

Chodkowski: – Wszędzie chlapa, śnieg i zachmurzone niebo.

Wenta: – Śnieżyca była ogromna. W autobusie cisza. W takiej pogodzie nagle wjechaliśmy w tunel. Jedziemy dobrą chwilę po czym...

Waszkiewicz: – ...wiosna.

Wenta: – Wyjechaliśmy w całkowicie innym świecie. Słońce, trawa, piękne kolory. W autobusie od razu inne nastroje. Ktoś zaczął się śmiać, ktoś zaczął rozmawiać. Pojawiła się nadzieja.

Chodkowski: – Od razu pomyślałem: "To nie może być przypadek. Może zaczną grać lepiej?".

Jurecki: – Inne miasto, inny hotel. Zaczęło się też inne myślenie.

Bartosz Jurecki (fot. Getty)
Bartosz Jurecki (fot. Getty)

Lijewski: – W Zadarze poszliśmy na spacer. Idziemy brzegiem morza, wszyscy spuszczone głowy, cisza. Ktoś ze starszych zawodników nagle rzucił: "Hej! Jutro gramy z Duńczykami. Będzie, co będzie. Stawiamy wszystko na jedną kartę!". I jakimś cudem... zaczęliśmy grać.

Chodkowski: – To były dwa różne zespoły.

Paweł Papaj, kierownik: – Po pierwszej rundzie połowa kibiców chyba machnęła ręką i powiedziała: "Nie tym razem". Może tej mniejszej presji było właśnie trzeba? Oni się odrodzili, grali rewelacyjnie.

Jurecki: – Pojawił się luz psychiczny. Nie było już praktycznie żadnego obciążenia. Tamte wydarzenia pokazały jak dużą rolę u sportowców odgrywa głowa.

Wenta: – Wieczorem poszliśmy na trening, inny trening. Po prostu: zagraliśmy bardzo mocne zawody pomiędzy sobą. Ostre, siłowe. Padło parę trudnych do powtórzenia sformułowań... W skrócie: pokazaliśmy sobie, że zostały jeszcze trzy mecze; że wszystko mamy w swoich rękach, bo to od nas, a nie przeciwników zależy jak skończymy ten turniej. Były trzy mecze, sześć punktów. Jeśli damy z siebie wszystko, wiele może się zdarzyć. Na początek graliśmy z Danią.

(fot. Getty)
(fot. Getty)

***

24 stycznia 2009, Zadar, druga runda mistrzostw świata.

Mariusz Jurasik: – Byłem w tej kadrze już 10 czy 11 lat i pamiętałem czasy, gdy Duńczycy wygrywali z nami 10 czy 12 bramkami, grając sobie przy tym podwójne wrzutki. Ośmieszali nas, to było upokarzające. Skandynawskie drużyny nigdy nam nie pasowały.

Jurecki: – Tamten mecz, pierwsza połowa, to była deklasacja.

Szmal: – Do przerwy było już 20:12 dla nas? Nie pamiętam.

Jurkiewicz: – A tak, Patryk Kuchczyński grał wtedy doskonały mecz. Dziewięć bramek rzucił, prawda?

Patryk Kuchczyński: – To był jeden z moich najlepszych występów w reprezentacji. Ja w ogóle przez pierwsze trzy lata praktycznie nie powąchałem parkietu. Każde zgrupowanie, obóz – jeździłem, trenowałem, uczyłem się, ale jak przychodziło do większej imprezy, to dostawałem kopa w tyłek. "Młody, jeszcze nie teraz". Spokój i wytrwałość sprawiły, że w końcu przebiłem się do zespołu. A wtedy? "Dzień konia", jak to się mówi.

Szmal: – Pamiętam, że Duńczycy mieli już wtedy cztery punkty. My byliśmy przegrani. Pewnie spoglądali na nas i myśleli, że grają z najsłabszą drużyną i mają zwycięstwo w kieszeni...

Patryk Kuchczyński w akcji w meczu z Danią, MŚ 2009 (fot. PAP/EPA)
Patryk Kuchczyński w akcji w meczu z Danią, MŚ 2009 (fot. PAP/EPA)

Choć Duńczycy Polaków nie zlekceważyli, to mieli poczucie, że mecz z rozbitymi psychicznie rywalami nie powinien być trudnym zadaniem. Tym bardziej, że rok i jeden dzień wcześniej, 23 stycznia 2008, rozbili naładowanych wtedy Polaków 36:26 na mistrzostwach Europy w Norwegii. Mistrzostwach, które później wygrali.

To był niezwykle silny zespół. W bramce fenomenalny Kasper Hvidt, a w roli jego zmiennika wchodzący do światowej piłki Niklas Landin. Na skrzydłach Lars Christiansen i Hans Lindberg. W drugiej linii Bo Spellerberg, Lasse Boesen, Thomas Mogensen i... młodziutki Mikkel Hansen, który kilka dni później w meczu o brąz rzuci Polakom 10 goli. Na ławce trenerskiej Ulrik Wilbek, matematyk, duński trener wszechczasów.

Polacy nie mieli nic do stracenia. Zagrali va banque. Twarda obrona od początku, w ataku bez ryzyka, do "pewnej" piłki. Szmal już na starcie broni karnego i dobitkę. Na prawym skrzydle szaleje Kuchczyński. 4:1, 8:2. Szmal ma już osiem interwencji na 11 rzutów. Wilbek łapie się za głowę. Wenta spokojnie: "Chłopaki, dalej, konsekwentnie!". 15:8, 20:12. Przerwa.

Druga połowa to jednak droga przez mękę. 22:16, 23:18. Duńczycy gonią, zaczyna bronić Hvidt. Podajemy w ręce rywali. 27:22, 28:25. Spellerberg i Boesen przebijają się na szósty metr. Ten drugi trafia w 57. minucie na 29:28. Chwilę później mają piłkę na remis. Ratuje nas jednak Szmal. Niewiele później sprawę rozstrzygają Kuchczyński i Bartosz Jurecki.

Sławomir Szmal, Michał Jurecki i Bartosz Jurecki (fot. Getty)
Sławomir Szmal, Michał Jurecki i Bartosz Jurecki (fot. Getty)

W ostatnich sekundach Duńczycy próbują jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale znów broni Szmal. Bierze piłkę w dłonie, widzi, że Hvidt wyszedł z bramki. Decyduje się na to, co za trzy dni znane będzie jako "rzut Siódmiaka". Trafia! 32:28. Sukces!

***

Wygrana podniosła Polaków z kolan, a korzystne rezultaty wcześniejszych meczów – porażka Macedonii z Norwegią i remis Niemców z Serbami sprawiły, że szanse na półfinał wzrosły. Grupie z pięcioma punktami przewodzili Niemcy. Cztery mieli Duńczycy, trzy Serbowie, a po dwa – Polska, Macedonia i Norwegia. Emocje dopiero się zaczynały.

Historii wysłuchali Damian Pechman i Maciej Wojs. Spisał Maciej Wojs.

***

MŚ 2009, grupa 2 (24 stycznia, Zadar):

Polska – Dania 32:28 (20:12)

Polska:
Szmal 1, Malcher – Jaszka, K. Lijewski 2, Kuchczyński 9, Bielecki, Siódmiak 1, Wleklak 2, B. Jurecki 3, Jurasik, M. Jurecki 6, Tłuczyński 5 (2/2), M. Lijewski 3 oraz Gliński
Karne: 2/2
Kary: 10 min. (Tłuczyński – 4 min., K. Lijewski, Siódmiak oraz Wleklak – po 2 min.)

Dania: Hvidt, Landin – Mogensen 3, Boesen 6, Laen 1, Joergensen, Jensen 2, Christiansen 2 (0/1), Eggert 2, Spellerberg 5 (2/3), Knudsen 1, Hansen 1, Lindberg 4 oraz Nielsen 1
Karne: 2/4
Kary: 8 min. (Joergensen, Eggert, Lindberg oraz Nielsen – po 2 min.
Sędziowali: Constantin Din oraz Sorin Laurentiu Dinu (Rumunia)

***

Zobacz też
Klęska Polaków na MŚ. Trener pytał: jesteście już w hali?!
Polscy piłkarze ręczni ulegli Słoweńcom 21:31 na MŚ U21 (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)

Klęska Polaków na MŚ. Trener pytał: jesteście już w hali?!

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
23 gole przewagi na inaugurację MŚ! Popis Polaków
Reprezentant Polski U21 Patryk Wasiak podczas meczu z Urugwajem (fot. PAP/Szymon Łabiński)

23 gole przewagi na inaugurację MŚ! Popis Polaków

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
MŚ U21 w Polsce już wkrótce! Szmal: mam nadzieję na ćwierćfinał
Sławomir Szmal (fot. PAP)

MŚ U21 w Polsce już wkrótce! Szmal: mam nadzieję na ćwierćfinał

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Bracia Jureccy trenerami reprezentacji Polski!
Michał Jurecki (na zdjęciu z prawej) dołączył do sztabu reprezentacji Polski U21 prowadzonej przez Bartosza Jureckiego (na zdjęciu z lewej) (fot. PAP / EPA)

Bracia Jureccy trenerami reprezentacji Polski!

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
ME piłkarzy ręcznych: kiedy mecze Polaków? Sprawdź terminarz
ME 2026 piłkarzy ręcznych: kiedy mecze reprezentacji Polski? Z kim zagrają w EHF Euro 2026?

ME piłkarzy ręcznych: kiedy mecze Polaków? Sprawdź terminarz

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Polecane
Najnowsze
Polak z pasem WBC Baltic w wadze średniej
Polak z pasem WBC Baltic w wadze średniej
| Boks 
Rafał Wołczecki (fot. Getty Images)
Nie żyje legenda polskiego basketu. Rzucił 90 pkt w meczu
Mieczysław Młynarski (fot. 400mm/
nowe
Nie żyje legenda polskiego basketu. Rzucił 90 pkt w meczu
| Koszykówka 
KMŚ 2025: sprawdź wyniki, terminarz i tabele grup
KMŚ 2025 – terminarz, wyniki, tabele klubowych mistrzostw świata [AKTUALIZACJA]
KMŚ 2025: sprawdź wyniki, terminarz i tabele grup
| Piłka nożna 
Bolesna porażka Chelsea na klubowym mundialu
Flamengo kontra Chelsea (fot. Getty)
Bolesna porażka Chelsea na klubowym mundialu
| Piłka nożna 
Jerzy Dudek liderem... mistrzostw Polski
Jerzy Dudek (fot. PAP)
Jerzy Dudek liderem... mistrzostw Polski
| Inne 
Polska Liga Boksu: Golden Team Nowy Sącz – KB Legia Warszawa [ZAPIS]
Golden Team Nowy Sącz – KB Legia Warszawa. Polska Liga Boksu [transmisja na żywo, online, live stream] (20.06.2025)
Polska Liga Boksu: Golden Team Nowy Sącz – KB Legia Warszawa [ZAPIS]
| Boks 
"Diablo" wypalił w TVP SPORT: wokół mnie są Judasze [WIDEO]
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (fot. TVP SPORT)
"Diablo" wypalił w TVP SPORT: wokół mnie są Judasze [WIDEO]
| Boks 
Do góry