Zdrowotne kłopoty Kamila Stocha. "Wypruty z energii"

Choć w stawce znaleźli się najlepsi zawodnicy Pucharu Świata, przeziębiony trzykrotny mistrz olimpijski nie miał problemu, by walczyć z nimi jak równy z równym. Dwa miejsca w czołówce indywidualnych konkursów potwierdziły klasę skoczka z Zębu. – Nie było łatwo. Czuję się mocno osłabiony. Trzy skoki w niedzielę były dużym wyzwaniem. Próby były dobre technicznie, ale brakowało siły – zauważył.

Taryfy ulgowej wobec Stocha nie miał trener Stefan Horngacher. – Trener wytyka błędy. Jeśli chcę lepiej skakać muszę wiedzieć co robię. Nie zawsze czuje wszystko dobrze na progu. Takie wskazówki są bardzo potrzebne – podkreślił 31-latek.

Po fenomenalnym sobotnim rekordzie kibice zastanawiali czy zdążył w pełni zregenerować organizm. – Nogi pracowały tak jak miały. Czuję się ogólnie bez wewnętrznej siły. To normalne. Przejechałem taki kawał drogi, by nie leżeć w hotelu, ale coś zrobić. Było pewne ryzyko. Podejmowałem decyzje względem tego, jak się czuję. Najważniejszy, by jak najszybciej wrócić do pełni sił – dodał.

Za tydzień zawodnicy powalczą o punkty PŚ podczas lotów w Oberstdorfie (transmisja w TVP 1, TVP Sport, na SPORT.TVP.PL oraz w aplikacji mobilnej). Jakie plany na najbliższe godziny ma Stoch? – Czuję się wypruty z energii. Nie marzę o niczym innym, jak się umyć i położyć do łóżka – zakończył.