Prawdziwą huśtawkę nastrojów zafundował kibicom w niedzielę Robert Lewandowski. W spotkaniu ze Stuttgartem Polak strzelił gola, zaliczył asystę i... nie wykorzystał rzutu karnego, a Bayern pokonał ostatecznie VfB Stuttgart 4:1 (1:1).
Jak grał Robert Lewandowski?
Polak zaczął od mocnego uderzenie. W piątej minucie zaliczył asystę przy efektownym trafieniu Thiago Alcantary. Później było gorzej. Do końca pierwszej połowy nie oddał ani jednego strzału. Raz był na spalonym, raz faulował w ataku. W 65. minucie po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny. "Lewy" sam egzekwował jedenastkę, ale zrobił to fatalnie, trafiając tylko w słupek... Robert zrehabilitował się jednak w końcówce spotkania, strzelając na 4:1.
Ocena SPORT.TVP.PL: 7
Jak padły bramki?
5' (1:0): Thomas Mueller zawalczył o piłkę w polu karnym, podał do Roberta Lewandowskiego, a ten przytomnie wycofał przed pole karne do Thiago Alcantary. Brazylijczyk huknął z szesnastu metrów tuż obok słupka bramki gości.
26' (1:1): gol kolejki! Anastasios Donis idealnie przymierzył z dystansu. Manuel Neuer bez szans.
55' (2:1): w zamieszaniu w polu karnym obrońcy gości zupełnie zapomnieli o Serge'u Gnabrym. Piłka po strzale Niemca odbiła się jeszcze od próbującego interweniować Christiana Gentnera, któremu zaliczono trafienie samobójcze.
71' (3:1): po dośrodkowaniu Joshuy Kimmicha z rzutu rożnego Leon Goretzka uderzeniem głową pokonał bramkarza przyjezdnych.
84' (4:1): znakomite zakończenie spotkania w wykonaniu Polaka! Po podaniu Kimmicha rozpędzony "Lewy" minął obrońców, bramkarza gości i strzałem do pustej bramki ustalił wynik.
Jak mogły paść bramki?
8' – minimalnie niecelny strzał Kimmicha. Gdyby Niemiec przymierzył minimalnie lepiej, byłoby po meczu.
37' – po groźnym uderzeniu Kingsleya Comana znakomitą interwencją popisał się Ron-Robert Zieler.
57' – na strzał z dystansu zdecydował się Lewandowski. Piłka przeleciała jednak minimalnie nad bramką gości.
64' – Nicolas Gonzalez trafił w słupek, a przed skuteczną dobitką uratował monachijczyków przytomnie interweniujący Manuel Neuer.
65' – rozpędzony Robert Lewandowski faulowany w polu karnym. Polak zmarnował jedenastkę, trafiając w słupek.