Przed weekendowymi konkursami skoków narciarskich trener polskiej reprezentacji zaskoczył i w miejsce Macieja Kota powołał Pawła Wąska. Polak w Oberstdorfie spotka kilku znajomych, z którymi rywalizował jeszcze przed kilkoma dniami. Transmisje od piątku w TVP 1, TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej.
Wąsek dopiero po raz piąty wystąpi w zawodach Pucharu Świata. Wcześniej czterokrotnie startował w konkursach rozgrywanych w Polsce. Największy sukces odniósł w styczniu, zajmując w Zakopanem 27. miejsce i zdobywając pierwsze pucharowe punkty w karierze. Później udanie zaprezentował się podczas mistrzostw świata juniorów, zajmując szóste miejsce.
Dobra forma 19-letniego skoczka nie umknęła uwadze trenera Stefana Horngachera, który postanowił powołać go na zawody w Oberstdorfie. To decyzja o tyle zaskakująca, co odważna. Wąsek jeszcze nigdy nie rywalizował na obiekcie mamucim, a tak młodemu i niedoświadczonemu zawodnikowi może on sprawiać dodatkowe trudności.
Nie będzie to jednak jedynym zawodnik, który po raz pierwszy usiądzie na rozbiegu mamuta. Wąsek na skoczni spotka "starych" znajomych, z którymi kilka dni temu rywalizował o medale w Lahti. Jeden z nich to Sergiej Tkaczenko, który w tym sezonie jest podstawowym zawodnikiem kadry Kazachstanu. Tylko trzykrotnie udało mu się jednak przejść kwalifikacje, a najlepszy wynik – 33. miejsce – zanotował podczas zmagań w Predazzo. Podczas MŚJ ku uciesze fanów sięgnął po brązowy medal.
Trener reprezentacji Niemiec, Werner Schuster, mógł wybrać między juniorskim wicemistrzem globu, Lucą Rothem i Constantinem Schmidem, który w Lahti uplasował się tuż za podium. Ostatecznie postawił na tego drugiego, który ma już doświadczenie w zawodach Pucharu Świata. W tym roku pięć razy startował w cyklu i z czterech konkursów wyjechał z punktami.
Wśród tych, którzy będą debiutować na mamucie wymienić należy też Jana Hoerla i Timi Zajca. Obaj w ostatnim czasie prezentują wysoką formę i jeśli nie przestraszą się ponad dwustumetrowych skoków mogą wmieszać się do walki o wysokie pozycje. Dotyczy do zwłaszcza Słoweńca, który podczas zawodów w Sapporo stanął na najniższym stopniu podium.
W Oberstdorfie dojdzie też do kilku powrotów. Skakać będzie m.in. Daniel-Andre Tande, który przed sezonem miał problemy zdrowotne i nie wziął udziału w zawodach w Predazzo, Zakopanem i Sapporo. Krótszą przerwę miał natomiast Richard Freitag, którego nie oglądaliśmy w Japonii. Do składu Słowenii wraca Jurij Tepes, który w tym sezonie o punkty Pucharu Świata walczył tylko w Zakopanem. Po absencji w Sapporo w PŚ znów rywalizować będzie... kadra Finlandii.
Składy czołowych reprezentacji na PŚ w Oberstdorfie:
Austria: Daniel Huber, Stefan Kraft, Jan Hoerl, Clemens Aigner, Ulrich Wohlgenannt, Philipp Aschenwald, Michael Hayboeck
Niemcy: Markus Eisenbichler, Richard Freitag, Karl Geiger, Martin Hamann, Stephan Leyhe, Constantin Schmid, Andreas Wellinger
Norwegia: Robert Johansson, Johann-Andre Forfang, Halvor Egner Granerud, Andreas Stjernen, Daniel-Andre Tande, Anders Fannemel
Słowenia: Timi Zajc, Anze Lanisek, Anze Semenic, Domen Prevc, Jurij Tepes, Ziga Jelar, Tilen Bartol
Polska: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Stefan Hula, Paweł Wąsek
Finlandia: Antti Aalto, Eetu Nousiainen, Andreas Alamommo
Japonia: Ryoyu Kobayashi, Junshiro Kobayashi, Yukiya Sato, Daiki Ito, Naoki Nakamura, Noriaki Kasai
Następne