Rozważania Horngachera. Argumenty "za" Polską i... "za" Niemcami

Rezygnacja Wernera Schustera uruchomiła lawinę spekulacji. Kto będzie jego następcą? Kandydatów jest kilku, ale to Horngacher jest według niemieckich dziennikarzy "gorącym" nazwiskiem. Spróbujmy znaleźć się w sytuacji Austriaka. Jakie argumenty będzie brał pod uwagę?

Praca w Niemczech

Sprawy prywatne

Austriak mieszka niedaleko Hinterzarten wraz ze swoją żoną. Nicole to postać znana kibicom skoków. W czasach występów Svena Hannawalda i Martina Schmitta była fizjoterapeutką niemieckiej kadry, a realizatorzy często pokazywali ją widzom. Nie ulega wątpliwości, że jest związana z tą reprezentacją, ale przede wszystkim... chętnie widziałaby męża w swojej ojczyźnie. – Mieszkają na terenie Niemiec i to wszystko komplikuje sytuację. Stefan musi poukładać to z żoną – przyznał Apoloniusz Tajner w studiu TVP Sport.

Niemiecka armada

Praca w Niemczech może okazać się komfortową drogą do dalszych sukcesów. W Polsce Horngacher miał znakomity wpływ na zawodników zbliżających się do "30" (w momencie jego przyjścia) – Kamila Stocha i Piotra Żyłę. U naszych zachodnich sąsiadów powoli coraz bliżej tej granicy są Markus Eisenbichler i Richard Freitag – wciąż stać ich na życiowe wyniki. Do tego niespełna 24 lata ma mistrz olimpijski Andreas Wellinger. Na tym jednak nie koniec. Świetnie rokuje trzech medalistów mistrzostw świata juniorów z ostatnich sezonów – David Siegel (obecnie kontuzjowany), Constantin Schmid oraz Luca Roth. Ta lista mogłaby być jeszcze dłuższa...

Powrót na białym koniu

Praca w Niemczech nie byłaby dla Horngachera nowością. Spędził tam przecież dziesięć lat i miał wpływ na budowę systemu szkolenia. Odszedł w 2016 roku, gdy było jasne, że Schuster pozostanie pierwszym szkoleniowcem przez kilka kolejnych lat. W Polsce pokazał, że jest jednym z najlepszych szkoleniowców świata. I jeśli dane mu będzie usiąść do negocjacji, uczyni to z nieporównywalnie lepszej pozycji, niż gdyby miał za sobą lata pracy w roli asystenta pierwszego trenera.

Praca w Polsce

Wspólna misja

– Wykonujemy razem świetną pracę, więc ma mocne argumenty, aby pracować z nami dalej – odparł Dawid Kubacki zapytany w Oberstdorfie o możliwość odejścia Horngachera. Praca w Polsce była dla Austriaka pierwszą w roli głównego szkoleniowca. To u nas urósł do roli jednego z najlepszych specjalistów na świecie. Doprowadził do największych sukcesów w karierze Stocha, Żyłę, Kubackiego, Stefana Hulę i Macieja Kota. Każdy z nich ma jednak jeszcze coś do zdobycia. Projekt wciąż może jawić się jako nieukończony. Co ważne, w tym projekcie szkoleniowiec zawsze dostawał to, co chciał – w ten sposób rozbudował sztab i zaplecze technologiczne.

Praca z wybitnym

Historie wielkich trenerów tworzą ich wielcy zawodnicy. Hannu Lepistoe pracował z Adamem Małyszem czy Thomasem Morgensternem. Horngacher ma okazję współtworzyć legendę Kamila Stocha. W przyszłym sezonie Polak może zostać drugim po Mattim Nykanenie skoczkiem, który wygra każdy skalp – brak mu jedynie złota mistrzostw świata w lotach. Austriak może go doprowadzić do tego triumfu. Wcześniej razem świętowali... triumfy: na igrzyskach, w Pucharze Świata i w Turnieju Czterech Skoczni.

Oddajmy głos Małyszowi

– Nasz główny argument? Nigdzie nie ma będzie miał tak dobrze jak w Polsce i on... to wie. Potwierdził to – powiedział "Orzeł z Wisły" w rozmowie z Michałem Regulskim, a my możemy się tylko domyślać o jakie atuty chodzi.