Tylko i aż 15 spotkań mają aktualnie panujący mistrzowie Niemiec, by odrobić 6-punktową stratę do Borussii Dortmund i obronić trofeum. Piekielnie ważna w kontekście walki o paterę będzie sobota, bowiem każdą drużynę z podium czeka nieprzyjemny wyjazd.
PRZEPOWIEDNIE JOACHIMA LOEWA
Joachim Loew stwierdził podczas zimowej przerwy w rozgrywkach, że dla Borussii Dortmund kluczowe będą dwa pierwsze mecze wyjazdowe wiosny. Jeśli piłkarze Luciena Favre'a wyjdą z nich zwycięsko, udowodnią że w styczniu nie wybili się z rytmu i są pełnoprawnym kandydatem do strącenia Bayernu Monachium z piedestału. Dlaczego akurat pierwsze dwa? Z prostego powodu: mało jest w Niemczech równie niegościnnych drużyn, co RB Lipsk i Eintracht Frankfurt. Byki przegrały tylko jeden z 10 meczów na własnym obiekcie, zaś Orły o dwa więcej. Poza tym obie te drużyny dzielnie radzą sobie w tym sezonie i nie bez kozery zajmują miejsce w pierwszej piątce.
Połowa planu została zrealizowana. Przed dwoma tygodniami dortmundczycy pojechali na Red Bull Arena Lipsk w niezwykle okrojonym w składzie, bo nie dość że bez trzech kontuzjowanych stoperów i z pomocnikiem Julianem Weiglem w roli środkowego obrońcy, to jeszcze pozbawieni kluczowego piłkarza formacji ofensywnej – Marco Reusa. Świetna partia Favre'a pozwoliła jednak wygrać skromnie 1:0, a rozbicie tydzień później Hannoveru 5:1 tylko udowodniło, że marzenia o mistrzostwie wcale nie są na wyrost.
Czas na kolejny krok, wcale nie łatwiejszy. Do składu BVB powrócił już Reus, ale prawdziwe wyzwanie stoi jednak przed defensorami. Tercet "Halerović" wywołuje bowiem dreszcze i zimne poty u wszystkich obrońców grających w lidze niemieckiej. Porównywane nie bez kozery do szarżujących bawołów trio złożone z Ante Rebicia, Luki Jovicia i Sebastiena Hallera strzeliło już w tym sezonie 31 goli i trudno sobie chyba wyobrazić lepiej rozumiejących się w tym sezonie atakujących. Niezwykle zadziorni, waleczni, a do tego skuteczni i finezyjni – to właśnie oni są siłą zespołu Adiego Huettera i jeśli i ich uda się Borussii powstrzymać, to egzamin Loewa uda się zdać śpiewająco.
"CRUIJFFISTA" W NATARCIU
Niewykluczone jednak, że nawet jeśli BVB potknie się na Commerzbank-Arena, to i tak utrzyma przewagę nad wiceliderem, a może nawet ją zwiekszy. Brzmi absurdalnie? Tylko do czasu. Bayern Monachium co prawda znakomicie rozpoczął wiosnę, bo od zwycięstw 3:1 z Hoffenheim i 4:1 ze Stuttgartem, ale starcie z Bayerem Leverkusen będzie z serii tych, gdy w życie wchodzi powiedzenie "trafiła kosa na kamień". Zimą na BayArena działacze zatrudnili Petera Bosza, czyli trenera wyznającego zasadę "najlepszą obroną jest atak". Przed laty młodziutki Holender pokochał Johana Cruijffa i jego spojrzenie na futbol, a gdy już wgryzł się w teorie legendarnego zawodnika i trenera – przesłoniły mu one cały świat i dyktowały tempo pracy na co dzień.
Z tego powodu drużyny Bosza grają ekstremalnie ofensywnie, atakują rywala pressingiem na każdym metrze kwadratowym boiska, a gdy już odzyskają piłkę – jak najszybciej transportują ją w pole karne i próbują umieścić w bramce. W Dortmundzie funkcjonowało to do czasu, bo gdy system wypluł błędy, 55-latek bezradnie rozłożył ręce i stwierdził, że ma na grę Borussii tylko plan A i nie zamierza szukać żadnej alternatywy. Koniec końców szybko stracił pracę na Signal-Iduna Park, ale Bundesliga nie zapomniała o niepoprawnym optymiście, który, niczym Marcelo Bielsa, chce wdrażać swoje idealistyczne teorie bez względu na okoliczności.
Pewne jest jednak, że Bosz potrafi wyciskać potencjał ofensywny swoich drużyn niczym cytrynę i jeśli ktoś miał ze znakomitego kadrowo Bayeru zrobić maszynkę do strzelania goli, to właśnie on. Na efekty nie trzeba było długo czekać – już w pierwszym wiosennym meczu z Borussią Moenchengladbach zawodnicy z Leverkusen stworzyli sobie multum okazji i tylko fantastycznej formie Yanna Sommera mogli "zawdzięczać" zerowy dorobek bramkowy. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze i tydzień później Kai Havertz i spółka rozbili 3:0 Wolfsburg na wyjeździe. Bawarczyków czeka więc szalenie trudny mecz, bo pewnym jest, że Bosz nie będzie kalkulował i postawi wszystko na jedną kartę.
PERUWIAŃSKIE WYZWANIE LEWANDOWSKIEGO
To będzie ważny mecz dla Roberta Lewandowskiego, który jest o krok od zostania najlepszym zagranicznym strzelcem w historii Bundesligi. Do liderującego Claudio Pizarro brakuje mu już tylko dwóch trafień i niewykluczone, że uda się wyprzedzić Peruwiańczyka już w sobotę.
Na najniższym stopniu podium plasuje się Borussia Moenchengladbach, która mogłaby, w myśl starego powiedzenia, skorzystać tam, gdzie dwóch się bije. Zanim jednak piłkarze Dietera Heckinga pomyślą o atakowaniu czołowych lokat, powinni skupić się na wyjeździe do Gelsenkirchen. Schalke, czyli wicemistrz Niemiec z poprzedniego sezonu, to aktualnie dopiero 12. drużyna ligi, ale początek wiosny wlał sporo optymizmu w serca kibiców S04. Królewsko-Niebiescy w końcu zaczęli grać ofensywniej, ugrali już cztery punkty, a fani czekaja między innymi na debiut ściągniętego z Manchesteru City za 13 milionów euro Rabbiego Matondo, który na Etihad uchodził za "piłkarza szybszego nawet od Leroya Sane".
Każdą z drużyn z czołówki czeka więc piekielnie ciężkie zadanie, a sobotnie mecze mogą dać odpowiedzi na wiele nurtujących kibiców pytań dotyczących hierarchii w czołówce.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.