{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Betis – Atletico 1:0. Druga porażka w sezonie piłkarzy Simeone

Wicelider ligi hiszpańskiej nie wykorzystał remisu lidera. Po sobotniej wpadce Barcelony (2:2 z Valencią), w niedzielę Atletico przegrało na wyjeździe z Betisem 0:1 (0:0).
MESSI NIE ZAGRA Z REALEM MADRYT? "NIE MOŻE BYĆ TAK ŹLE..."
W przypadku zwycięstwa Atletico mogło się zbliżyć do Barcelony na trzy punkty. Niestety dla kibiców Los Rojiblancos po niedzielnej porażce strata do Katalończyków zwiększyła się do sześciu "oczek".
To, co najistotniejsze w meczu w Sewilli, rozegrało się w 65. minucie. Po zagraniu ręką w polu karnym Filipe Luisa sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Sergio Canales (szóste trafienie w sezonie). Co prawda Jan Oblak wyczuł intencje strzelca, ale bramkarzowi Atletico zabrakło kilku centymetrów, by odbić piłkę.
Atletico po stracie gola rzuciło się do ataków, ale mimo przygniatającej przewagi na stuprocentowe okazje to się nie zamieniło. Drużyna z Madrytu nie odrobiła zatem strat i po raz drugi w tym sezonie zeszła z boiska pokonana.