Prawdziwy mistrz ludu, choć bez korony. Tyson Fury w grudniu ubiegłego roku zremisował z Deontayem Wilderem i zdołał odzyskać tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Powrót do znakomitej formy "Króla Cyganów" był imponujący, ale na jeszcze większe słowa uznania zasługuje charytatywny gest 30–latka. Brytyjski The Sun informuje, że olbrzym przekazał całą wypłatę z morderczego pojedynku na cele charytatywne. Mowa o sumie 10 milionów dolarów!