Był 15 lutego 2014 roku. W Soczi zapadał wieczór, w Polsce było jeszcze późne popołudnie. Kamil Stoch zasiadł na belce przed drugim skokiem. Chwilę wcześniej Noriaki Kasai skoczył 133,5 metra. Wiadomo było, że Polak musi polecieć na podobną odległość. Kilkanaście sekund później przypieczętowany został najlepszy dotychczas dzień w historii występów Polaków na zimowych igrzyskach. Wcześniej po złoto pojechał Zbigniew Bródka. To jedyny taki przypadek, gdy w ciągu zaledwie kilku godzin dwóch Polaków zostało mistrzami na zimowych igrzyskach.