Przez lata imponował formą, kolekcjonował trofea mistrzowskie i statuetki dla najskuteczniejszych napastników. "Franek łowca bramek", jak nazywali go kibice, nie miał jednak pewnego miejsca w reprezentacji i mimo świetnej formy w eliminacjach MŚ, Paweł Janas nie wziął go na finały do Niemiec. O przygodzie z kadrą, o nieudanych podbojach Zachodu, dziwnych praktykach japońskich lekarzy, rozmowach z kibicami w internecie i spokojnej emeryturze, Tomasz Frankowski opowiedział w obszernej rozmowie z TVPSPORT.pl.