| Piłka nożna / Anglia

"Za Emery'ego to nie jest ten sam klub". Wywiad z Krystianem Bielikiem

Radosław Przybysz

Krystian Bielik to kolejny piłkarz, którego ekipa SPORT.TVP.PL odwiedziła w Anglii. Młodzieżowy reprezentant Polski porównał kadrę Czesława Michniewicza do tej Marcina Dorny, ocenił swoje zachowanie na Euro U21 przed dwoma laty, ocenił szanse biało-czerwonych na tegorocznych mistrzostwach i opowiedział o swojej sytuacji w Charltonie i w Arsenalu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Radosław Przybysz, TVPSPORT.PL: – Euro 2017, wychodzisz do tzw. mixed zony po meczu ze Słowacją, w którym nie zagrałeś...
Krystian Bielik:
– Ale zaczęliśmy...

– I jak to wspominasz?
– W sumie nie za bardzo pamiętam, jak to dokładnie się wydarzyło. Nie chciałbym do tego wracać. To było, minęło i niczego nie żałuję. Wyjaśniłem sobie wszystko z drużyną, ze sztabem. Przeprosiłem, bo tak wypadało... To nie był nasz turniej. Po ostatnim meczu rozjechaliśmy się do domów i rozstałem się ze sztabem, z trenerem Dorną i z drużyną w zgodzie. Życzyłem trenerowi Dornie wszystkiego najlepszego, on wzajemnie i myślę, że tak jest.

– Dziś byś się tak zachował?

– Nie, na pewno nie. To była wielka lekcja i wielkie doświadczenie. To było naprawdę spore wydarzenie, odbiło się echem i dostało mi się konkretnie. Ale mówię – teraz jestem mądrzejszy i nie zrobiłbym czegoś takiego.

– Już niedługo kolejne Euro. Możesz pojechać na drugie młodzieżowe mistrzostwa Europy, chociaż w reprezentacji młodzieżowej zagrałeś na razie dwa mecze i oba w barażach z Portugalią.

– Jestem w kontakcie z trenerem Michniewiczem i wiem, że chciał mnie powołać o wiele wcześniej, ale przez kontuzje w tamtym roku nie miałem po prostu jak się pojawić na reprezentacji.

Wiem, że trenerowi Michniewiczowi na mnie zależało

Chciał mnie nawet powołać, żebym był z drużyną, zapoznał się z chłopakami i być tam i nie grać w meczu. To było miłe z jego strony. Od początku sezonu jestem zdrowy, jestem do dyspozycji trenera, powołał mnie, ale prawda jest taka, że nie zagrałbym w tych meczach. Tylko dzięki temu, że "Bochenek" (Paweł Bochniewicz – przyp. red.) się rozchorował mogłem wskoczyć do składu. Dostałem szansę i myślę, że pokazałem wszystkim, że rozwijam się, że grając w League One co tydzień mogę dojść do swojej pełnej formy.

– Jak wspominasz atmosferę z dwumeczu z Portugalią?

– Nigdy bym nie powiedział, że po 20. czy 30. minucie będziemy prowadzić 3:0. Wiedzieliśmy, że na pewno strzelimy bramkę, udało się ich strzelić trzy. Pamiętam jak dojechaliśmy na stadion w Portugalii, szliśmy obejrzeć boisko i widzieliśmy Portugalczyków śpiewających i tańczących przed meczem w szatni. Byliśmy trochę zdziwieni. Nie wiedzieliśmy, czy po prostu tacy są i taka jest ich mentalność, czy trochę nas lekceważą i myślą, że to będzie dla nich łatwy mecz. Weszliśmy bardzo dobrze w mecz, bardzo szybko zdobyliśmy bramkę, później drugą, trzecią i daliśmy sobie strzelić tą jedną. Oczywiście druga połowa była trochę gorsza, ale zrobiliśmy naprawdę coś super i należało nam się to miejsce.

– Jak porównałbyś drużynę Marcina Dorny do tej obecnej, Czesława Michniewicza?
– Bardzo ciężko mi je porównać, bo tak naprawdę drużynę trenera Dorny znałem przez kilka dni. O wiele bardziej zżyłem się z zawodnikami dzisiejszej kadry U21. Myślę, że ta wygrana i fakt, że całkiem nieźle radziłem sobie na boisku, pomogła im uwierzyć we mnie i mi uwierzyć w to, że naprawdę są dobrzy zawodnicy tutaj i jesteśmy w stanie zdziałać wiele.

– Z kim się najbliżej trzymasz w tej drużynie?
– Z chłopakami z Lecha: Kamilem Jóźwiakiem, Robertem Gumnym i Pawłem Tomczykiem. Po prostu przeżyliśmy razem najwięcej lat, zaczynając od internatu w Poznaniu, później we Wronkach. Z nimi utrzymuję najlepszy kontakt, z "Józiem" tak naprawdę na co dzień piszemy i rozmawiamy.

– Belgia, Włochy, Hiszpania – to nasi rywale grupowi. Jak oceniasz to losowanie?
– Ciężko... Ciężko będzie, ale wierzymy w to, że możemy zdziałać naprawdę wiele. Wiem, z jakimi drużynami mamy do czynienia. Będą od nas lepsi technicznie, ale nie będą od nas lepsi fizycznie, to na sto procent i myślę, że jesteśmy w stanie zrobić naprawdę dużo, że jesteśmy w stanie wyjść z grupy spokojnie. Tylko każdy będzie musiał zostawić sto procent na boisku i dać z siebie wszystko. I myślę, że powinno być dobrze.

– Na koniec wątku reprezentacyjnego pytanie o pierwszą reprezentację. Bo pojawiają się takie głosy, że skoro piłkarze, dajmy na to, Wisły Płock dostają szansę przyjazdu na zgrupowanie, to czemu nie miałby jej dostać Krystian Bielik grający regularnie w League One?
– Robię swoją robotę na co dzień i skupiam się na tym. Wiem, że łatwiej trenerowi reprezentacji Polski jest obejrzeć zawodników, którzy grają w Ekstraklasie, czy na przykład Janka Bednarka w Premier League, niż mnie w League One. Nie wiem czy mnie obserwują, mam nadzieję, że tak i wiedzą, kto to jest Krystian Bielik i że może dać dużo reprezentacji Polski w przyszłości. Tak do tego podchodzę. Wierzę, że dostanę to powołanie, dam z siebie wszystko, pokażę, ile jestem wart i pomogę drużynie, czy to będzie sparing, czy mecz o punkty. Jestem do dyspozycji trenera, jestem zdrowy, gram co tydzień i cieszę się znowu tym, że mogę grać w piłkę. Bo w poprzednim sezonie zagrałem cztery mecze i kontuzje: bark, kolano, mięsień dwugłowy... To był naprawdę najgorszy czas. Ale to już jest za mną i patrzę tylko naprzód.

– Kontuzje cię omijają, chociaż w meczu z Accrington Stanley było groźnie...
– Mhm, dostałem w jajeczka...

– I to chyba nie od piłkarza?
– Nie, od kibica. I powiem ci, że wczoraj przed meczem wysiadłem z samochodu i pierwszą osobą, którą zobaczyłem, był właśnie ten kibic. Podszedł do mnie i powiedział: "To ja cię kopnąłem w jajka i przepraszam cię bardzo". Uśmiechnąłem się i powiedziałem: "Nic nie szkodzi, widziałem, że to był wypadek, że się poślizgnąłeś, ale powiem ci, że trafiłeś centralnie". Na początku ból był mały, ale lekarz wszystko posprawdzał, podotykał i było wszystko w porządku, nic się nie dzieje, jestem zdrowy. To był śmieszny wypadek. Widziałem, że pełno stron to udostępniło, trochę wyświetleń sobie nabili, trochę śmiechu było. Cały czas mi wypominają w szatni, pytają o moje "klejnoty"...

– Odczuwasz sympatię kibiców Charltonu?

– Odczuwam, właśnie śpiewali wczoraj, tydzień temu, że "Krystian Bielik got a kick in the balls" czy coś takiego. Jakoś ładnie zrymowali, to zabawne.

– Jak twoje relacje z trenerem Lee Bowyerem. Cytuję go: "Krystian ma wszystko, czego potrzebuje współczesny piłkarz".
– Porównał mnie też do Rio Ferdinanda, co też było dla mnie zaskoczeniem i było to miłe. Brakuje mi jeszcze bardzo wiele do Rio Ferdinanda z jego najlepszych czasów, ale mówi to osoba, która grała w piłkę i zrobiła dobrą karierę, więc jeżeli osoba taka jak on mówi tak dobrze na mój temat, to coś musi w tym być i wierzę naprawdę, że mogę zrobić coś dużego na tym topowym poziomie.

– A z trenerem Emerym był jakiś kontakt?

– Nie, z trenerem Emerym nie miałem żadnego kontaktu. Raz sobie podaliśmy rękę w restauracji na przywitanie i to było tyle. Myślę, że raczej nie wiedział, kim ja jestem, pomyślał pewnie, że jest to jakiś młody zawodnik i tyle. Mam nadzieję, że Arsenal mnie obserwuje i wiem, że czasami jest skaut z Arsenalu, który ogląda i zdaje raporty trenerowi Emery'emu. Czy trener je czyta, to nie mam pojęcia, ale wierzę, że jak usiądziemy latem razem w jego pokoju, to będzie wiedział, z kim ma do czynienia i będzie wiedział, co ze mną zrobić. I tego oczekuję. Nie ma mnie teraz tam, nie wiem, co się dokładnie dzieje w środku. Rozmawiam z chłopakami z Arsenalu i trochę mi opowiadają, co się dzieje i na pewno nie jest to ten sam klub, który był za trenera Wengera. Trener Emery wprowadził swoje zasady, ma swój sztab szkoleniowy i inaczej podchodzą do tematu. Cóż...

Było mi smutno, kiedy Arsene Wenger odszedł

Wenger to była dla mnie ważna osoba, która mnie sprowadziła do Arsenalu, wierzyła we mnie, znała mój potencjał i kilka razy rozmawiałem z trenerem Wengerem i powiedział, że jedyne, czego mi brakuje to doświadczenie na poziomie seniorskim. Powiedział, że mam wszystko, tylko tego doświadczenia brakuje. Jak się żegnaliśmy, to powiedział, żebym znalazł miejsce, gdzie będę grał, a na pewno wrócę i dostanę swoją szansę. Jeżeli nie w Arsenalu, to gdzieś indziej.

– Żeby spiąć to taką klamrą, to chciałbym poruszyć temat zawodnika, który też po meczu ze Słowacją powiedział parę słów za dużo, miał pretensje, że nie zagrał i oberwało się tobie, i oberwało się jemu. Takie popularne teraz nazwisko. Może kojarzysz...
– Krzysztof Piątek. No kojarzę, kojarzę. Widziałem ten wywiad, ale nie pamiętam, co Krzysiek wtedy powiedział. Musiałbyś mi przypomnieć.

– Powiedział, że "był zniesmaczony" faktem, że nie wystąpił.
– To wszystko tak szybko się rozwija w jego karierze, że aż ciężko coś powiedzieć. Jest niesamowity. Strzela, a z tego rozlicza się napastników. Przeszedł do Milanu, w Pucharze Włoch strzelił dwa gole, w meczu ligowym znów bramka. Trzeba przyznać, że jest niesamowity. Życzę mu jak najlepiej. Czy dwa lata temu bym powiedział, że Krzysztof Piątek będzie tak strzelał w Serie A? Nie powiedziałbym. Dobrze wyglądał na treningach, widać było, że "ma ułożoną nogę", że potrafi wykończyć sytuację i znaleźć się w polu karnym. Ale że tak się rozwinie i będzie grał na takim poziomie dwa lata później? Nie powiedziałbym po prostu. Ale cieszę się. Jest dobrym człowiekiem i dobrze mu idzie, więc trzeba życzyć mu powodzenia.

Następne

Jan Bednarek (fot. TVP; Getty Images)
00:11:24

Jan Bednarek: nie fruwam w obłokach [wideo]

Kamil Grosicki: nikt w Hull nie powie złego słowa na "Grosika" (fot. TVP/Getty)
00:11:58

Kamil Grosicki: nikt w Hull nie powie złego słowa na "Grosika" [wywiad]

Mateusz Klich: Marcelo Bielsa nie chce mieć żadnych relacji z piłkarzami [wywiad] (fot. Getty/TVP)
00:09:45

Klich: Bielsa nie ma żadnych relacji z piłkarzami

Paweł Wszołek [QPR]: Jerzy Brzęczek jeszcze nie dzwonił [wideo]
00:11:29

Paweł Wszołek [QPR]: Jerzy Brzęczek jeszcze nie dzwonił [wideo]

Jan Bednarek: nie fruwam w obłokach [wideo]
Jan Bednarek (fot. TVP; Getty Images)
Jan Bednarek: nie fruwam w obłokach [wideo]

Kamil Grosicki: nikt w Hull nie powie złego słowa na "Grosika" (fot. TVP/Getty)
Kamil Grosicki: nikt w Hull nie powie złego słowa na "Grosika" [wywiad]

Mateusz Klich: Marcelo Bielsa nie chce mieć żadnych relacji z piłkarzami [wywiad] (fot. Getty/TVP)
Klich: Bielsa nie ma żadnych relacji z piłkarzami

Paweł Wszołek [QPR]: Jerzy Brzęczek jeszcze nie dzwonił [wideo]
Paweł Wszołek [QPR]: Jerzy Brzęczek jeszcze nie dzwonił [wideo]

Zobacz też
Kamerą TVP Sport: Numer 1 z West Ham United
Kamerą TVP Sport: Numer 1 z West Ham United

Kamerą TVP Sport: Numer 1 z West Ham United

| Piłka nożna / Anglia 
Samochód wjechał w tłum kibiców. Są nowe informacje
Poszkodowani kibice Liverpoolu (fot. Getty)

Samochód wjechał w tłum kibiców. Są nowe informacje

| Piłka nożna / Anglia 
Tragiczne sceny w Liverpoolu. Samochód wjechał w kibiców!
Samochód wjechał w grupę ludzi w Liverpoolu (fot. Getty)

Tragiczne sceny w Liverpoolu. Samochód wjechał w kibiców!

| Piłka nożna / Anglia 
Fabiański wyróżniony po ostatnim meczu w WHU. "Najlepszy..."
Łukasz Fabiański (fot. Getty Images)

Fabiański wyróżniony po ostatnim meczu w WHU. "Najlepszy..."

| Piłka nożna / Anglia 
Chelsea wraca do Ligi Mistrzów! Kontrowersja w meczu Aston Villi
Chelsea ma jeszcze przed sobą finał Ligi Konferencji, ale już teraz wiadomo, że w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów (fot. Getty)

Chelsea wraca do Ligi Mistrzów! Kontrowersja w meczu Aston Villi

| Piłka nożna / Anglia 
Gol wart... 170 mln! 19-latek dał awans do Premier League
19-letni Tom Watson (na zdjęciu pierwszy z prawej) został bohaterem Sunderlandu (fot. Getty Images)

Gol wart... 170 mln! 19-latek dał awans do Premier League

| Piłka nożna / Anglia 
Piłkarz, aktor i... karateka. Niechlubna historia Cantony
Eric Cantona – geniusz czy wariat? (fot. Getty Images)

Piłkarz, aktor i... karateka. Niechlubna historia Cantony

| Piłka nożna / Anglia 
Dziesięć klubów z jednej ligi w pucharach? To może się zdarzyć!
Tottenham lub Manchester United zagrają w Lidze Mistrzów (fot. Getty).

Dziesięć klubów z jednej ligi w pucharach? To może się zdarzyć!

| Piłka nożna / Anglia 
Manchester pożegnał De Bruyne! Ostatni mecz na stadionie City [WIDEO]
Kevin De Bruyne (fot. Getty Images)

Manchester pożegnał De Bruyne! Ostatni mecz na stadionie City [WIDEO]

| Piłka nożna / Anglia 
Porażka Liverpoolu! Rywal odwrócił losy spotkania
Jarell Quansah i Danny Welbeck (fot. Getty Images)

Porażka Liverpoolu! Rywal odwrócił losy spotkania

| Piłka nożna / Anglia 
Polecane
Najnowsze
Polak ze złotym medalem ME w skokach do wody! [WIDEO]
Polak ze złotym medalem ME w skokach do wody! [WIDEO]
| Pływanie 
fot. Getty
Nowe fakty ws. sporu Lewandowski–Kucharski!
Robert Lewandowski, Cezary Kucharski (fot. PAP)
Nowe fakty ws. sporu Lewandowski–Kucharski!
| Piłka nożna 
Polak mistrzem Europy! Pierwszy medal dla reprezentacji [WIDEO]
Andrzej Rzeszutek (fot. Getty Images)
pilne
Polak mistrzem Europy! Pierwszy medal dla reprezentacji [WIDEO]
| Inne 
Ekspresowy awans Świątek. Mistrzyni US Open bez szans
Iga Świątek (fot. PAP/EPA)
pilne
Ekspresowy awans Świątek. Mistrzyni US Open bez szans
| Tenis / Wielki Szlem 
Kolejne zamieszki przed finałem LK! Policja w akcji
Policja ma dużo pracy przed finałem Ligi Konferencji we Wrocławiu (fot. PAP/Maciej Kulczyński)
Kolejne zamieszki przed finałem LK! Policja w akcji
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Finlandia – Polska: kiedy i gdzie oglądać trzeci mecz kadry w el. MŚ?
Finlandia – Polska. Kiedy i o której mecz eliminacji MŚ 2026? Gdzie oglądać na żywo w TV i online? (10.6.2025)
Finlandia – Polska: kiedy i gdzie oglądać trzeci mecz kadry w el. MŚ?
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Walka o bilet do ekstraklasowego raju. Miliony na stole!
Wisła Płock i Wisła Kraków powalczą o powrót do Ekstraklasy (fot. PAP)
Walka o bilet do ekstraklasowego raju. Miliony na stole!
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Do góry