Choć Napoli przegrało na San Paolo 1:2 (0:2) z Juventusem, to na wyróżnienie zasłużył Piotr Zieliński. Zdaniem dziennikarzy "La Gazzetta dello Sport", był najlepszy na boisku.
W wyjściowej jedenastce Napoli pojawiło się dwóch kadrowiczów Jerzego Brzęczk – miejsce w linii ataku zajął Arkadiusz Milik. Były piłkarz Ajaksu Amsterdam opuścił jednak murawę po niespełna pół godzinie gry, gdy czerwoną kartkę ujrzał Alex Meret. Wówczas Carlo Ancelotti dokonał koniecznej roszady i zastąpił Milika Davidem Ospiną. "La Gazzetta dello Sport" oceniła krótki występ zawodnika na "6" w skali od 1 do 10.
Znacznie lepiej spisał się Zieliński. Pomocnik Napoli był niezwykle aktywny praktycznie od pierwszego gwizdka – dużo dryblował, dogrywał w pole karne i sam szukał okazji do zdobycia bramki oddając sporo strzałów z dystansu. Szczególnie korzystną sytuację do strzelenia gola miał tuż po trafieniu Miralema Pjanicia, gdy niespodziewanie znalazł się sam na sam z Wojciechem Szczęsnym, lecz trafił tylko w słupek.
Dziennikarze "LGdS" przyznali mu notę "7", czyli najwyższą ze wszystkich piłkarzy. W dalszej kolejności znaleźli się między innymi Jose Callejon, Allan czy Emre Can (6,5).
"7" Zieliński otrzymał również ze strony Tuttomercatoweb. W ocenie dziennikarzy tego portalu był kluczowym piłkarzem Napoli, przez którego przechodziły praktycznie wszystkie akcje ofensywne wicemistrza Włoch.
"Był kluczowym elementem Napoli, świetnie spisał się zwłaszcza w drugiej połowie. Był najlepszy na boisku. Pech i odrobina niedokładności sprawiły, że nie mógł cieszyć się z gola" – podsumowano.