Jesień była w wykonaniu Borussii Dortmund fantastyczna i wydawało się, że piłkarze Luciena Favre'a nawiążą do czasów, gdy na Signal-Iduna Park pracował Juergen Klopp, a zespół dwukrotnie ucierał nosa Bayernowi Monachium. Wiosną lider Bundesligi wpadł jednak w duży kryzys i trudno powiedzieć, kiedy się z niego wygrzebie.