Na Wyspach sobie nie poradzili. W ciągu trzech dni na najwyższym poziomie brytyjskiego futbolu doszło do trzech aktów bandytyzmu. Scenariusz za każdym razem był podobny – pseudokibic gospodarzy wbiega na murawę i atakuje zawodnika gości. Prasa podniosła larum. "Co następne? Nóż?" – pyta na ostatniej stronie "The Sun".