Juventus Turyn pokonał u siebie Atletico Madryt 3:0 (1:0) i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Stara Dama odrobiła straty z pierwszego meczu, w którym przegrała 0:2.
Tło
Atletico rozegrało znakomite zawody przed własną publicznością. Cristiano Ronaldo po spotkaniu pokazał dziennikarzom, że on wygrał pięć pucharów Ligi Mistrzów, a Atletico żadnego. We wtorek znów utarł nosa rywalom.
Przebieg
Piłkarze Massimiliano Allegriego od początku stłamsili gości. Raz za razem sunęły ataki. Już w 3. minucie do bramki trafił Giorgio Chiellini, ale sędzia odgwizdał faul na Janie Oblaku. Zespół Diego Simeone nastawił się na kontrataki, ale nie miał wielu okazji. Wystarczy powiedzieć, że Wojciech Szczęsny był równie niewidoczny jak... Antoine Griezmann. I jest to komplement tylko dla jednego z nich.
Bohater
Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki, pięciokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii. Hat-trick w takim spotkaniu tylko to potwierdza. Geniusz – Cristiano Ronaldo.
Jak padły bramki?
1:0 (27') Federico Bernardeschi doskonale dośrodkował z lewej flanki, Ronaldo wygrał pojedynek główkowy z Juanfranem i pokonał bramkarza.
2:0 (48') Tym razem zacentrował Joao Cancelo, znów fantastycznie uderzył Ronaldo i... wydawało się, że jeszcze lepiej obronił Jan Olbak. Okazało się jednak, że golkiper wyciągnął piłkę już zza linii bramkowej i sędzia Bjoern Kuipers uznał gola.
3:0 (86') Bernardeschi wbiegł rozpędzony w pole karne, Angel Correa go popchnął, a arbiter – słusznie – podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł oczywiście Cristiano i nie dał szans Oblakowi.
Jak grał Wojciech Szczęsny?
Polak wynudził się jak diabeł na pokucie. Gracze Atletico nie oddali żadnego strzału na bramkę! Jedyna interwencja Szczęsnego, to pewne wyjście na przedpole. Trudno go ocenić za to spotkanie, bo nie musiał wiele robić. Jednak był częścią zwycięskiej ekipy, która rozegrała fantastyczne zawody.
Ocena TVPSPORT.PL: 7/10