Arsenal nie potrzebował superbohatera, aby w czwartek pokonać Rennes 3:0 i awansować do ćwierćfinału Ligi Europy. Nadprzyrodzone umiejętności pokazał jednak Pierre-Emerick Aubameyang. Poza dwoma golami dał się zapamiętać też z... maski, którą założył świętując strzał.