Przejdź do pełnej wersji artykułu

Polscy wioślarze trenują w Portugalii. "To odludzie"

Joanna Dorociak (fot. Getty Images) Joanna Dorociak (fot. Getty Images)

Polscy wioślarze przygotowują się do kolejnego sezonu w portugalskim ośrodku Lago Azul, gdzie zgrupowania odbywają się przynajmniej raz w roku. – To odludzie, do najbliższego sklepu spożywczego mamy siedem kilometrów – powiedziała Joanna Dorociak.

Ubiegłoroczna wicemistrzyni Europy w dwójce podwójnej wagi lekkiej dodała, że w kurorcie o tej porze roku nie ma praktycznie nikogo. – W środowisku wioślarskim to dość popularne miejsce, swoje zgrupowania mają tu na przykład Brytyjczycy, Szwajcarzy czy Niemcy. Ale teraz jesteśmy tu sami – opowiadała Dorociak.

Lago Azul położone jest ok. siedmiu kilometrów od najbliższej miejscowości Ferreira do Zezere. Otoczone jest wzgórzami, które w dużym stopniu zakłócają dostęp do sieci telefonicznej. – Na szczęście przynajmniej internet działa w miarę sprawnie. Mamy trochę wolnego czasu, z którym nie zawsze wiemy co zrobić. Nie ma tu teatrów, kin, nie ma baru, w którym można by się spotkać, nie ma dokąd pójść na kręgle... Radzimy sobie z nudą klasycznie: książka, film... Czasem wieczorami urządzamy sobie całą grupą sesje filmowe – relacjonowała.

Pogoda sprzyja treningom i... opalaniu. – Wszyscy już jesteśmy brązowi. Słońca nam nie brakuje. Zresztą w ogóle warunki są bardzo dobre. Nie ma wiatru, więc schodzimy na wodę praktycznie każdego dnia – powiedziała Dorociak. Pierwsze międzynarodowe regaty seniorów w tym sezonie zaplanowano na 10-12 maja, kiedy odbędzie się rywalizacja w Pucharze Świata w bułgarskim mieście Płowdiw. Trzy tygodnie później w Lucernie wioślarze powalczą o medale mistrzostw Europy. Najważniejsze będą zaplanowane na przełom sierpnia i września mistrzostwa świata w austriackim Linzu, których stawka jest w tym roku szczególna. Stanowią one bowiem najważniejszy etap kwalifikacji na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio.

Przygotowania do sezonu polscy wioślarze rozpoczęli już w grudniu. – Już wtedy byliśmy w Portugalii. Później była Szklarska Poręba, mieliśmy też zgrupowanie w Livigno. Tam każdego dnia odbywaliśmy treningi wydolnościowe na nartach biegowych. Z Lago Azul wracamy do Polski 24 marca, ale część kadry zostaje o cztery dni dłużej. Potem chwila na odpoczynek i od 1 kwietnia dalsza praca w Wałczu. Spędzimy tam trzy tygodnie, z przerwą na Wielkanoc – poinformowała Dorociak.

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także