| Piłka ręczna / ORLEN Superliga kobiet
Dzięki sobotniej wygranej w Kielcach nad Koroną Handball piłkarki ręczne Metraco Zagłębia Lubin zostały mistrzem rundy zasadniczej PGNiG Superligi kobiet. Teraz liga podzieli się na dwie szóstki – mistrzowską i spadkową. Powrót rywalizacji pod koniec marca po przerwie na reprezentację.
Spotkanie w Kielcach było ostatnim meczem sezonu zasadniczego rozgrywek. Zagłębie wygrało 31:25 i powróciło w ten sposób na fotel lidera, który w piątek utraciło na rzecz MKS Perła Lublin.
– Zwycięstwo cieszy, ale styl naszej gry już trochę mniej – mówi po wygranej nad Koroną rozgrywająca Zagłębia Klaudia Pielesz. Wicemistrzynie Polski rozpoczęły mecz od mocnego uderzenia. W 16. minucie prowadziła aż 16:5 i zanosiło się na pogrom.
– Nasze akcje były ładne i dynamiczne. Wyszłyśmy na 11-bramkowe prowadzenie i jeszcze przez kolejnych kilka minut wszystko układało się po naszej myśli – analizuje trenerka Miedziowych Bożena Karkut.
Mało kto wierzył, że po takim nokaucie zawodniczki Korony będą w stanie nawiązać walkę. Tymczasem zespół trenera Pawła Tetelewskiego wykorzystał rozprężenie w szeregach rywalek i już do przerwy odrobił część strat (14:19). Po zmianie stron Korona poszła zaciosem i w 47. minucie przegrywała już tylko jedną bramką (22:23). Do sensacji jednak nie doszło, bo w ostatnich minutach meczu górę wzięło doświadczenie zawodniczek Zagłębia.
– Po dobrym początku w nasze poczynania wkradło się chyba za dużo luzu. Rywalki nas doszły, ale udało się nam przetrwać ciężkie chwilę i pokonać Koronę. Najważniejsze, że zapisaliśmy kolejne punkty po swojej stronie – podkreśla Pielesz.
Było to 18. zwycięstwo w 20. meczu Zagłębia w tym sezonie. W najważniejszą część sezonu zawodniczki trener Karkut wejdą jako liderki ligowej tabeli, ale wcale nie mogą czuć się komfortowo. Depczące im po piętach mistrzynie z Lublina wygrały ostatnie 12 spotkań i rundę zasadniczą zakończyły ze stratą zaledwie punktu do Miedziowych. To zapowiada emocje.
– Do rozegrania jest jeszcze 10 spotkań, zatem zdobyć można 30 punktów. To sporo, a czasami jeden mecz potrafi "odwrócić" tabelę – zauważa Karkut.
Wydaje się, że o mistrzostwo rywalizować będą jej zawodniczki oraz Perła. Pozostałe drużyny grupy mistrzowskiej – Energa AZS Koszalin, KPR Gminy Kobierzyce, EKS Start Elbląg i SPR Pogoń Szczecin – mają sporą stratę. – Nie można nikomu odbierać szans, choć faktycznie wydaje się, że decydujące o tytule będą nasze mecze z zespołem z Lublina – przyznaje Karkut.
Zagłębie, Perła oraz wspomniane cztery zespoły rywalizować będą w grupie mistrzowskiej, zaś o grupie spadkowej oprócz Korony Handball wystąpią Piotrcovia Piotrków Trybunalski, KPR Jelenia Góra, KPR Ruch Chorzów oraz UKS PCM Kościerzyna. W związku z wycofaniem z rozgrywek Arki Gdynia, żadna z drużyn nie spadnie z ligi bezpośrednio. Ostatni zespół zagra w barażach, choć może to pozostać tylko teorią – wiele wskazuje bowiem na to, że w nowym sezonie liga przejdzie profesjonalizację i będzie zamknięta.
W każdej z 10. kolejek rundy finałowej rozgrywek Telewizja Polska przeprowadzi transmisję z jednego spotkania grupy mistrzowskiej. Mecze w TVP Sport, na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.