{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Nie tylko Robert Lewandowski. Franco Foda ostrzega przed Polakami

W czwartkowy wieczór Polacy zmierzą się na wyjeździe z Austrią. Choć najgroźniejszą bronią biało-czerwonych jest Robert Lewandowski, to selekcjoner gospodarzy, Franco Foda, przyznał że nie zamierza skupiać się tylko na nim. – Polacy generalnie dysponują silną ofensywą i musimy być maksymalnie skoncentrowani – zauważył na łamach "Kickera".
Eliminacje Euro 2020: Austria – Polska w TVP
Na papierze znacznie mocniejszym atakiem dysponuje Jerzy Brzęczek. Wybierać może bowiem między innymi pomiędzy Lewandowskim, Arkadiuszem Milikiem oraz Krzysztofem Piątkiem. Foda twierdzi właśnie, że ogniskowanie uwagi wyłącznie na napastniku Bayernu jest złym pomysłem.
– Nie możemy skupiać się wyłącznie na Lewandowskim, gdyż Polacy generalnie dysponują silną ofensywą i musimy być maksymalnie skoncentrowani. Chcąc jednak uniknąć straty bramki na pewno musimy bardzo uważnie bronić we własnym polu karnym, a zawodnikowi Bayernu nie pozostawiać nawet na chwilę wolnej przestrzeni – przyznał.
Znacznie mniej opcji z przodu mają Austriacy. – Marko Arnautović jest wypoczęty i w formie, został wybrany najlepszym austriackim piłkarzem roku i choćby to pokazuje, jak ważny to dla nas zawodnik. Nie będziemy niestety mogli skorzystać z kontuzjowanych Guido Burgstallera, Michaela Gregoritscha oraz Hannesa Wolfa – stwierdził.
Najbliższe mecze będą dla Fody bardzo ważne. Wkrótce bowiem wygaśnie jego kontrakt z federacją i nie wiadomo, czy zostanie przedłużony. – Moja umowa wygasa wraz z końcem roku, ale nie myślałem jeszcze o tym, co będzie dalej. Generalnie bardzo dobrze czuję się w roli selekcjonera mając wokół siebie najlepszych austriackich piłkarzy – podsumował w rozmowie z "Kickerem".