Finały dziewiątego sezonu ESL Pro League odbędą się w Montpellier 21–23 czerwca 2019 roku. W puli znajduję się aż 750 tysięcy dolarów, a jak wspominają organizatorzy, na miejscu nie zabraknie turniejów lanowych dla ponad 800 graczy. Wielkość eventu też może zaskoczyć. Twórcy zapewniają, że w strefie wystawienniczej znajdzie się ponad 50 stoisk, to ilość porównywalna do Intel Extreme Masters w Katowicach.
Occitanie Esports 2019 to nazwa zwieńczającego całą ligę ESL Pro League turnieju, w którym wezmą udział organizacje z całego świata. Osiem najlepszych klubów z Europy, sześć z Ameryki, jedna z Oceanii i jedna z Azji zawalczy w lidze o miejsce w odbywającym się we Francji finale lanowym. Zaproszenie do fazy pucharowej otrzymają zawodnicy najlepszej szóstki, które pojawią się na głównej scenie zawodów w bitwie o 250 tysięcy dolarów.
Pierwsze europejskie mecze ligowe odbędą się 12 kwietnia i potrwają do 23 maja. Aż 16 drużyn pojawi się w ESL PRO LEAGUE w tym jedna z Polski:
– Astralis
– Natus Vincere
– BIG
– devils.one
– North
– HellRaisers
– mousesports
– G2 Esports
– Windigo Gaming
– ex-Space Soldiers
– Heroic
– FaZe Clan
– Ninjas In Pyjamas
– Fnatic
– Optic Gaming
– ex–3DMAX
Szanse na wyjazd do Montpellier otrzyma aż połowa z nich. Patrząc ogólnie na prawdopodobieństwo wyjazdu Polaków do Francji, można stwierdzić, że wynoszą one dokładnie 50 procent. Uwzględniając jednak, że w turnieju jesteśmy jedyną biało–czerwoną ekipą a takie drużyny jak Astralis czy Na’Vi są ostatnio w gazie, szanse te drastycznie spadają. Jaki jednak występ zaprezentują nam “Diabły” z Wiktorem “TaZ” Wojtasem na czele, tego dowiemy się dopiero w kwietniu.