{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Skonfliktowany Mauro Icardi odejdzie z Interu? Zaskakująco niska cena
Mauro Icardi jest coraz bliższy odejścia z Interu Mediolan. Argentyńczykiem, który popadł w konflikt z Luciano Spallettim, zainteresowani są szefowie Juventusu i Realu Madryt. Jak podaje "Marca", cena za napastnika może być niska jak na obecne realia rynku transferowego – 50 milionów euro.
Kolejny wielki klub chce Kyliana Mbappe. Real Madryt ma rywala
Zawodnik po raz ostatni zagrał w pierwszej połowie lutego. Chociaż oficjalnie narzeka na drobny uraz kolana, rezonans magnetyczny nie wykazał niczego niepokojącego. To wzbudza podejrzenia, że o jego absencji w rzeczywistości decydują kwestie pozasportowe.
Icardi popadł w konflikt z trenerem Spallettim i kibicami, stracił również kapitańską opaskę. Zadowoleni z jego postawy nie mogą być też szefowie Interu. W ostatnich miesiącach zawodnik nie znika z okładek gazet z powodów pozasportowych. Dużą "zasługę" ma w tym jego żona i agentka, Wanda Nara, która na łamach włoskich mediów chętnie atakuje Inter i opowiada o zainteresowaniu ze strony innych klubów.
Nie może dziwić, że coraz głośniej mówi się o jego odejściu. "Marca" informuje, że obdarzony trudnym charakterem piłkarz może odejść już za 50 milionów euro, mimo że zawarta w jego kontrakcie klauzula opiewa na kwotę o 30 milionów wyższą. Główni zainteresowani to Juventus i Real. Jego obecna umowa wygasa w czerwcu 2021 roku. Szefowie Interu mają jednak nadzieję, że przed letnim okienkiem transferowym Argentyńczyk pomoże im jeszcze w walce o awans do Ligi Mistrzów, dlatego zostanie przywrócony do składu, lecz nie odzyska opaski kapitana.
Powrót do składu będzie też na rękę Icardiemu, który liczy na powołanie do kadry Argentyny na czerwcowy turniej Copa America.
