27 mar 2019 | Inne

Mistrzyni olimpijska Kikkan Randall wygrała z rakiem. "Moje ostatnie wyzwanie"

Kikkan Randall i Jessica Diggins (fot. Instagram/Getty)

Mateusz Górecki

Podczas igrzysk w Pjongczangu Kikkan Randall razem z Jessicą Diggins zdobyła pierwszy w historii złoty medal olimpijski w biegach narciarskich dla reprezentacji USA. Kolejne miesiące spędziła na walce z rakiem piersi. W środę poinformowała, że w starciu z chorobą odniosła zwycięstwo.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Ciąża to nie koniec marzeń o medalu. Kikkan Randall i Marit Bjoergen, czyli złote matki

Amerykanki triumfowały w sprincie drużynowym, rozgrywanym techniką dowolną. Na mecie wyprzedziły Szwedki – Charlotte Kallę ze Stiną Nilsson oraz Norweżki, biegnące w składzie: Marit Bjoergen i Maiken Caspersen Falla. Dla Randall był to życiowy sukces. Wcześniej do swojego dorobku dopisała trzy medale mistrzostw świata oraz trzynaście zwycięstw w zawodach Pucharu Świata i 29 miejsc na podium. Najlepszy był dla niej sezon 2012/2013, który zakończyła na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.

Cztery miesiące po igrzyskach w Pjongczangu usłyszała diagnozę – nowotwór piersi w drugim stadium. Z chorobą walczyła kilka miesięcy. Pod koniec stycznia poinformowała, że zakończyła naświetlania.

– Z wiadomości, które mam dziś, wynika, że jestem zdrowa – poinformowała w rozmowie z NBC News. – To było szalone doświadczenie. Po igrzyskach spodziewałem się czegoś zupełnie innego. To niesamowite, jak "sportowa" część mojego umysłu wzięła górę. Po prostu wiedziałam, że to moje ostatnie wyzwanie – przyznała.

Kikkan Randall (fot. Instagram)

Biegaczka opowiedziała o tym, w jaki sposób dowiedziała się o raku. Przyznała, że choroba pojawiła się w najmniej spodziewanym momencie. – Po zdobyciu złota czułam, jakbym osiągnęła szczyt. Kończyłam karierę i powoli zastanawiałam się, co będę robić dalej. Myślałam, jak będzie wyglądał kolejny etap mojego życia. Spędziliśmy z mężem i synem miły dzień w domu, do którego dopiero co się wprowadziliśmy. Mieliśmy kłaść się spać, kiedy poczułam, że coś jest nie tak. Dobrze, że dostałam taki sygnał i sprawdziłam co się dzieje – zauważyła.

Randall przez cały okres walki z nowotworem opowiadała o niej w mediach społecznościowych. – Każdy powtarzał, że jestem młoda i to pewnie nic takiego. Nie mieli racji. W lipcu ubiegłego roku rozpoczęłam chemioterapię, przeszłam operację i naświetlania. Zamknęłam sprawę około miesiąc temu – dodała jedna z rywalek Justyny Kowalczyk.

W programie udział wzięła też Jessica Diggins, która zdradziła, że w czasach młodości zmagała się z zaburzeniami odżywiania. Przyznała, że chce być inspiracją dla innych osób, które mają podobne problemy.

– Na świecie jest mnóstwo takich przypadków. Ja byłam w stanie się podnieść. Nie chcę na koniec kariery stwierdzić, że nie powiedziałam niczego, co ma znaczenie. Chcę pokazać, z czym walczyłam, że potrzebowałam pomocy, ale odzyskałam radość życia. Dopiero wtedy mogłam się ścigać i znów być szczęśliwa – powiedziała czterokrotna medalistka mistrzostw świata i druga zawodniczka Pucharu Świata w sezonie 2017/2018.