| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Niedziela na ligowych boiskach będzie stała pod znakiem hitowego starcia Wisły Kraków z Legią Warszawa. Oba kluby łączy postać Bogusława Leśnodorskiego – byłego prezesa Legii, który ostatnio zaangażował się w pomoc Wiśle. – Nie wyobrażam sobie, żeby warszawiacy nie zdobyli mistrzostwa – stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Transmisja od godz. 17:30 w TVP 2, TVPSPORT.PL, vod.tvp.pl i aplikacji mobilnej TVP Sport.
Mecze Legii z Wisłą należą do jednych z najbardziej prestiżowych w polskiej lidze. Oba zespoły mogą pochwalić się najdłuższym stażem na najwyższym poziomie rozgrywkowym i często to właśnie między nimi rozstrzygała się kwestia mistrzostwa.
Sześć z trzynastu tytułów warszawiacy zdobywali, kiedy prezesem klubu był Bogusław Leśnodorski. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że liczy na zacięte spotkanie. – To mecz o bardzo dużej wadze. Jeśli Wisła wygra, znajdzie się w ósemce. Legia w przypadku porażki może mieć kłopoty z obroną mistrzostwa, choć nie wyobrażam sobie, by go nie zdobyła. Bo z kim może przegrać? Chyba tylko z samym sobą. Nie wyobrażam sobie, żeby w pucharach zdziałać coś takim stylem, ale na ligę powinno wystarczyć – stwierdził.
Leśnodorski skomentował też zachowanie trenera Ricardo Sa Pinto, który w ostatnim czasie nie ma dobrej prasy. Wpłynęły na to m.in. konflikt z Krzysztofem Mączyńskim oraz zaskakujące komentarze dotyczące przeciwników. – Nie znam gościa, ale chyba nie spotkałem nikogo, kto dobrze o nim mówi. Dopóki ma wyniki, jest dobry, ale nie podoba mi się jak rzuca się na trenera rywali albo nie podaje mu ręki. Nie wolno przekraczać granicy szacunku do innego człowieka. Na pewno bym go nie zatrudnił – dodał.
W ostatnim czasie Leśnodorski zaangażował się w pomoc Wiśle Kraków, która zmagała się w poważnymi kłopotami finansowymi. – Od dwóch miesięcy nie działam już w tym projekcie. Lubię chłopaków, którzy tym zarządzają, jest też bardzo ciekawa szatnia. Cieszę się, że klub się ogarnął. Nieraz pytają, co zrobiłbym w ich sytuacji, ale przed meczem z Legią jest cisza – zdradził.
Leśnodorski przyznał jednocześnie, że w niedzielę nie będzie miał rozdartego serca. – Zawsze kibicuję Legii, choć teraz trochę lepiej znam wiślaków. Nie traktuję jednak tego meczu jako czegoś szczególnego – dodał w rozmowie z Maciejem Kaliszukiem.
Następne
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom